Do Marek_1973: Ciężko jest być fanem VW. Ja osobiście mam szerszy pogląd na motoryzację i obiektywnie patrzę na pozostałe marki. Durne jest twierdzenie, że auta na "f" są do bani. Mnie dały popalić właśnie auta z teamu VW i jakoś nie ciągnie mnie do tego tabu motoryzacji polskiej.Może Passaty z lat 90-tych jeszcze są warte pochwał pod względem niezawodności ale dzisiejsze VW są tylko ładne i to też rzecz gustu. Ten Passat przekonał mnie niskim przebiegiem i ładnym stanem ogólnym, którego nie znajdziemy na giełdzie (oczywiście stan oryginalny a nie po wykazaniu się tapicera, mechanika i blacharza). Niestety takich aut jest mało w Polsce a pełno za granicą bo Polak kupuje niską ceną a nie jakością...

Piękne Zdjęcie Samochód Też Ma swój urok ale fanem VW nie jestem...

Gratuluję ujęcia i wyróżnienia za fotkę.

POZDRAWIAM

Nie jestem fanem grupy VW, ale może się podobać

Do lukas_auto: oczywiście, że masz rację każde auto ma swoje wady, nie ma samochodów, które się nie psują (przynajmniej ja takich nie znam) ale zobaczysz, że jeżeli tylko będziesz o niego dbał odwdzięczy się a to że jest ich dużo oznacza tylko to, że są po prostu dobre, a no i części przez to ogólnie dostępne Niestety prawda jest też taka.....nie wszyscy muszą lubić VW i samochody z tej grupy....ja lubię, Ty mam nadzieję się też do nich przekonasz tym bardziej, że w swojej stajni miałeś już VW

Do dylu89: nie, to raczej stan mnie do niego przekonał. Widzisz, podjeżdżam pod blok, rzuca mi się w oczy najpierw moje Kangoo, potem moja Alfa a dopiero jak zaparkowałem i szukałem to znalazłem Passata. Jest tak popularnym samochodem, że nawet go nie zauważyłem, a jak jest jeszcze brudny to już całkiem nie widoczny. Na razie jest wszystko w porządku (chociaż raz mi sam zgasł jak stałem na światłach - nigdy mi się to nie zdarzyło w żadnym aucie). Strach mnie ogarnia jak pomyślę o tych wszystkich jego bolączkach i kiedy się ujawnią, takie jak: moduł komfortu, skrzynia która zacznie zgrzytać, zawieszenie... prawie każdy egzemplarz te wady ma. Ten jeszcze nie ale i na niego przyjdzie pora.

A widzisz kolego nie chciałeś, nie lubisz a kupiłeś dlaczego? bo bez względu na wszystko to auto ma coś w sobie gratuluję świetnego zakupu, na pewno nie będziesz żałował

Do MaArek77: W Niemczech nie jest drogo. Jest też tanio. Wszystko zależy czego szukasz. Bo jak znajdziesz ładny i dobry samochód to sam wiesz, że trzeba dać sporo kasy. Jeśli sprzedawca opuszcza z ceny sporo to już wiadomo, że coś z autem jest nie tak. A jak szukasz po cenie to nie masz się czego dobrego spodziewać a nawet możesz do domu nie dojechać. Z Francji i Włoch jest tanio bo są to w 90% auta po wypadku i przywiezione na lawecie. Tam nie ma zjazdówek jak w Niemczech. Kupuje się ze zdjęć a cała prawda wychodzi dopiero po zapłaceniu i rozładunku. Wiem bo próbowałem ale zrezygnowałem - totalne wraki. Ani jednego auta nie kupiłem w ten sposób. Ja podchodzę do zakupu jak pasjonat a nie jak handlarz. Ja muszę obejrzeć, posłuchać, dokumenty sprawdzić i jak wszystko jest ok to kupuję uwzględniając ewentualny zarobek. Mnie nie wystarczy rocznik, pojemność i cena. Musi być jeszcze przynajmniej dobry stan i bezwypadkowy. A to ostatnie zdanie wyklucza auta z Francji i Włoch.

Do lukas_auto: No zdaje sobie sprawę że w Niemczech jak kosztuje 2.500-3.000 Euro to w Polsce wychodzi drożej.

Kolega napisał całą prawdę o kupujących.

Trochę zazdroszczę tego miejsca. Sam szukam auta ale drogo jest w Niemczech-nie spieszy sie ale jak policzę że po sprowadzeniu byłaby to najdroższa oferta w Polsce to trochę się zrażam. Przepłacić 5-7 tysiaków na aucie wartości 22-25 tys. zł to sporo.

Do grzesio70: z tymi zamówieniami to jest trochę kicha bo tam gdzie ja jeżdżę (niech Cię nie zmylą tablice z Norymbergii bo tam tylko kupuję tablice - są od ręki i za dobrą kasę) nie zawsze są takie auta na jakie mam zamówienie. A i klienci są czasem porąbani bo zapominają, że kupują używane auto a po przywiezieniu marudzą, że tu ryska a na tapicerce jest plama. W mojej galerii jest Picasso z 2005r w dieslu. Ma przejechane 149 tys km i jest caluśkie w oryginale ale cóż z tego jak ma delikatnie uszkodzony zderzak i zagięte kawałek błotnika. Ja cenię w tym aucie że nie jest wyjeżdżone i jest oryginalne a to że ma jakiś kosmetyczny defekt to tylko mały szczegół a dla większości kupujących to wada nie do zaakceptowania. Dlatego odstępuję od sprowadzania aut na zamówienie bo ludzie są nieobliczalni (nie mówię, że Ty, tylko większość którzy szukają sami nie wiedzą co chcą). Najlepiej jakby siedzieli sobie na stołku a Ty kupiłbyś wszystkie samochody w Europie i przedstawiał jaśniepanowi a on tylko skinieniem palca wskazał, który "był by". Następnie zabiłby Cię swoją ceną i jeszcze powiedziałby Ci że kupę szmalu na nim zarobiłeś. A w rezultacie to by zrezygnował bo już coś innego sobie upatrzył. Nie, to bez sensu i nie robię takich cyrków. Chyba, że tak jak ten od Porsche - konkretnie i na temat z zaliczką 50 %.

Do MaArek77: hahaha grubo ponad dychę to mnie w sumie wyszedł. No i gdzie tu rynkowa cena? Widziałem, że są takowe na allegro ale nikt ich nie bierze pod uwagę "bo są tańsze". I koło się zamyka ....

Do lukas_auto: Słuszny wybór Takie pytanko przyjmujesz zamówienia na auta??

Brawo!
W Polsce się nie kupuje bo 99% to złom i oszuści.
No wieśniak woli w TDI-ku co ma 350 tys. km cofnięte do 178.

Mieliśmy identycznego ale niestety bez klimy (dopłata w salonie była 7500 zł w 1998 roku).

Widze podgrzewane fotele.
Silnik jest ok, pali nie mało, dobry do LPG.
Co do komfortu to mój golf sie chowa ale zawieszenie problemowe i drogie przy wymienię.
Miejsca tyle co w golfie 5 bo mierzyłem (na szerokość).

Piękna fura, ja dąłbym dychę skoro niby "chodzą" za sześc.
Ale nie ma co sprzedawać.

Gratulacje.

Do lukas_auto: Jak będę Signuma zmieniał to chyba dam Ci zarobić...

Do MV-6: Nie kupuję wg ceny tylko jakości. Każdy jak przestanie szukać cukiereczka cenowego przekona się, że są jeszcze auta fajne ale to nie w niskim przedziale cenowym. Jak pojedziesz na zachód to są i takie auta i tanie auta. Zazwyczaj kupowane są te tanie bo jest dobra cena tu się podszpachluje tam podciągnie i już będzie zarobek. Są i dobre auta ale cena skutecznie odstrasza. Dlatego ja nie kupuję w Polsce bo tu jest właśnie cały ten śmietnik.

Ty to zawsze coś extra wyczaisz, jak to robisz ?

Do LisTruck: jeśli chodzi o silnik to jestem w szoku. Zawsze myślałem, że 1.6 to beznadziejne muły i takie gabaryty go spowolnią ale ten daje radę nawet dobrze ale do czasu jak klima nie chodzi. Po włączeniu klimy widać jego małą moc.

bardzo bardzo zadbany

Do grzesio70: Autko zostaje w rodzinie bo na rynku nikt nie doceni jego stanu i każdy porównuje do innych wraków. Ja za niego sporo zapłaciłem bo wiem, że auto zadbane musi kosztować. A jak mi przyjdzie jakiś kmiot i mi powie, że da mi 6 tys bo po tyle "widzioł" to tylko kija wyjąć i pogonić.

no i gitara nawet na zdjęciach robi wrażenie! Teraz tylko kumatego kupca znaleźć...