Pewnego dnia podczas podróży z Kielc do Sandomierza natknąłem się na funkcjonariuszy ITD (Inspekcja Transportu Drogowego). Postanowiłem zaczerpnąć informacji na temat prowadzenia zespołu pojazdów o DMC powyżej 3500 kg. A dokładniej: samochód o DMC 3500 kg + laweta o DMC 2000 kg = 5500kg. Myślałem, że od funkcjonariusza dowiem się "z pierwszej ręki" i bez przekłamań, z resztą to przecież oni wystawiają mandaty, zatrzymują dowody i karcą za przeładowania i czas pracy. To oni są bezpośrednio w sporze z kierowcą na drodze. Stwierdził, że na taki zestaw wymagane jest prawo jazdy kat "C+E". Wg niego na prawko z kategorią B można ciągnąć przyczepę lekką (do 750 kg) i nie może zestaw przekraczać 3500 kg. A kat (B+E) uprawnia do ciągnięcia przyczep cięższych niż 750kg ale dalej nie może zestaw przekraczać 3500 kg. Kolana mi się ugięły bo przecież właśnie z takim zestawem jeżdżę już 5 lat. Miałem kilka kontroli zarówno w Polsce jak i w Niemczech i nigdy nie dostałem mandatu. Postanowiłem to sprawdzić i oto wyniki:
http://www.oskduet.pl/nauka-jazdy/prawo-jazdy-przyczepa.

Jasno, obrazkowo i na temat. Tylko dlaczego funkcjonariusz ITD posiada błędną wiedzę na ten temat i jakim prawem wystawia mandat, zabiera uprawnienia, za coś czego sam nie jest pewny?
Od dziś nie przyjmuję, żadnego mandatu od żadnej instytucji, chyba, że jestem pewny, że ja dokonałem wykroczenia....