1) Jak donosi mój dobry Znajomy (Dziennikarz motoryzacyjny) powołując się na info z BBC, jest już pewne - fabryka Hondy w Swindon w UK zostanie zwinięta w 2021 roku, czyli już za dwa lata. Oznacza to mniej więcej tyle, że zwolnienia dotkną 3,5 tysiąca załogi plus spore straty uderzą w poddostawców. Nie mam dostępu do dokładnych statystyk, ale w liczbie zatrudnionych przez japońską markę jest sporo polskich pracowników. Alternatywne rozwiązanie dla nich to... przeprowadzka do USA lub Japonii, gdzie miejsca się ponoć znajdą. Mówiąc szczerze, nie zazdroszczę.

2. Zapewne nasi Portalowi Koledzy - fani Volkswagena i jego Brothers and Sisters nie przejmują się tym, a w sumie i mnie to nie dziwi. Spośród japońskich producentów Honda dostarczyła w zeszłym roku rynkowi europejskiemu o 4% mniej aut, zaś w rankingu marek z Kraju Kwitnącej Wiśni była przedostatnia. Do aut Europejczycy się nie palą , podczas gdy w skali globalnej Honda jest trzecią marką . Civic zajął 4 miejsce, a CR-V siódme spośród najchętniej kupowanych aut na Ziemi. Dodajmy, że w skali globu więcej aut made im Japan niż Honda dostarcza tylko Toyota.

3) Zniknięcie fabryki w Swindon wyniknie wprost z zakończenia produkcji Civica X hatchback, który zostanie zastąpiony XI generacją modelu. Wytworzone egzemplarze będą przypływać z Japonii lub być może z USA, prawdopodobnie już nie z silnikami Diesla.

4) Wolne wnioski są takie, że produkcję w Europie Honda sobie odpuszcza. Tylko u nas produkowała hatchbacka, ale zazwyczaj krzywiliśmy się na forach z powodu tej marki. Że futurystyczny kształt, że kradną, że brzydki wygląd lub że obecnie wkładają pod maskę wyżyłowane turbokosiarki. Cóż, teraz gospodarka europejska będzie musiała sobie poradzić bez Hondy. Tym niemniej... być może niektórym będzie żal, bo solidność Hond budzi duży szacunek, a fanami tej firmy stają się ci, którzy sobie takie auto kupili.
Cytując Redaktora Adama Majcherka: "spieszmy się kochać Hondy..."