To będzie zadanie trudniejsze niż blog o alfabecie portalowym🤔. Komu to potrzebne, też nie wiadomo😉 - najwyraźniej mój lokalny system inforozrywki zaczął działać w trybie wakacyjnym😎. Liczę na kreatywną pomoc użyszkodników w komentarzach poniżej, jeśli tylko chcą się w to pobawić😁. Wpis możemy powiększać, jeśli ktoś przypomni sobie z portalu coś szczególnie istotnego😉. A więc spróbujmy, od A do Z😂: Auto warte grzechu - najczęściej ...

Przyszedł mi do głowy, być może z nudów, krótki podręcznik w konwencji leksykonu pojęć od A do Z, jak działa nasz portal. Może przydałoby się, aby było nas tu więcej, aby pisały się blogi, aby polubić nasze auta i komentować... nie, nie o proszeniu się świni będziemy pisać. Podręcznik niech będzie podręcznikiem, leksykon leksykonem. A jeśli zapomniałem o czymś, oświećcie w komentarzach😁👍 aWc - skrót, który doczekał się naklejek, ramek tablicy ...

Jeszcze w czasach licealnych wyczytałem w "Motorze" historię pewnego człowieka, który kupił model Carisma - auto cieszące się niezasłużonym powodzeniem (zdaniem Redaktora). Co innego Space Star, na którego ów znajomy nie zwrócił uwagi. Dziennikarz poszedł dalej i zapytał rozmówcę, czy ten odbył przed zakupem jazdę próbną. "Bo tak bez wątpienia zrobiłbym ja". 1) Konkluzja przydługawego wstępu sprowadza się do zdziwienia, czy aby na pewno "różnymi samochodami ...

Teoretycznie mógłbym pokusić się o coś innego i podsumować wizytę w trzech różnych muzeach polskiej motoryzacji w jednym blogu. Ale nie. W niniejszym przedstawię jedną - i ostatnią, którą z różnych powodów mógłbym ocenić najsłabiej. Ale tego nie zrobię. 1) Po pierwsze, cena za bilet do Muzeum Przyrody i Techniki wynosiła całe 10 złotych. Sympatyczni młodzi kustosze zapytali, czy zgadzam się na tę kwotę, jakby liczyli sobie za dużo. Doprawdy? :)))) Po drugie, ...

Sponsorami tego odcinka będą: kalendarz, gryzonie, olej i żarówki H7, niekoniecznie firmy OSRAM. Najlepsze co mogło być okazją do jego powstania, to czas... odmierzany trzecim kalendarzem. Skończył się w drugiej połowie zeszłego miesiąca, więc był tort i były świece... irydowe. Zaczynamy czwarty rok z Cifem. 1) ...a to oznacza, że Maartenowi znów udało się mnie namówić na motobloga . Kolejna okazja przyjdzie w marcu 2022 roku, gdy Civic skończy pełne lat ...

Some says... Niektórzy mówią, że wyjazdy w okolice Radomia są nudne, bo ich przodkowie nie rzucali kamieniami w dinozaury. Że prawdziwe spoty umarły, bo nikt ich nie potrzebuje. Że nie każdy bohater nosi pelerynę, ale audio w nowym samochodzie nie powinno mieć guzików. My wiemy, że to nieprawda. 1) "Majowych sprawozdań nie robi się w październiku". Prawda to, ale chyba aż do czerwca nasz złośliwy portal oraz bezimienny, nieobecny programista postanowili odpuścić ...

W pewnym sensie najnowsze losy naszego portalu są historyczne. W stylu najlepszych silników wolnossących jesteśmy wygaszani, nie mieszani, niemal bez przerwy, aby w konkretnej jednostce czasu pojawił się zakaz racji bytu. Nie aż do 2035 roku jak auta na paliwa kopalne w Unii Europejskiej, bo na to nie jesteśmy dość ważni. Niemniej trzeba coś zaradzić. Pisać kolejne motoblogi, próbować wstawiania swoich zdjęć przez Irfana Kofana Bośniaka... A nade wszystko stworzyć - jak ...

"Nie do wiary, naprawdę to zrobiłeś?" Uprzedzając wciąż jeszcze nie wypowiedziane pytanie MarcinaGP, sam nieźle namieszałem we własnym motoświecie. I wystawiłem się na chytre spojrzenia handlowców obracających nowymi samochodami, jak Strażnicy Ziem i Wód. Prawda jest taka, że wczoraj odwiedziłem lokalny salon sprzedaży tak ukochanego przez Marcina Citroëna. I odbyłem jazdę nowym C4. Oczywiście z automatem i trzycylindrowym strzępicielem pasków rozrządu... 1) ...

Brać, póki są - a ponieważ dni ze śniegiem było w końcówce lat nastych i na początku dwudziestych tyle co nic, więc... Więc proponuję telefony lub aparaty do rąk, póki lockdown nas nie zamknął i zima zabieliła krajobrazy. Na pewno w zjawiskowej białej aurze nasze auta wyglądają zjawiskowo . Nic nie sugeruję, ale nową galerię weekendowo każdy mógłby zrobić albo bloga napisać ;). Portal rozruszać...

Obiecana część druga i ostatnia dotyczy fenomenu aut francuskich na imprezie u Scyzoryków. Przy absolutnym braku Alfy Romeo czy Mercedesów wesołe woziki z kraju De Gaulle'a, żabich udek i Ratatouille dawały radę. Zwłaszcza wtedy, gdy Clio RS przeszywały okolicę drapieżną sekcją z wydechu Akrapovicia. Gdy inne auta, zwłaszcza wysokoobrotowe Hondy zawodziły wniebogłosy soundtrackiem będącym mieszanką barytonu i VTEC-owych sopranów, Żabki jechały na sto procent ...