Tutaj jesteś:
Samochód
Hyundai Atos "LITTLE PONY"
Nazwa auta:
"LITTLE PONY"
Marka:
Hyundai
Model:
Atos
Generacja:
I
Nadwozie:
Hatchback
Silnik:
1.1 i 12V
Moc silnika:
59 KM
Przebieg:
95 000 km
Rocznik:
2004
Tak naprawdę nie wiem co napisać o tym aucie. Mało się po nim spodziewałem i mało w rzeczywistości dawał więc z tej strony patrząc spełnił swoje zadanie. Jeździłem nim ok. 4 miesiące gdy rozbita była moja Corsa D Pijak. Tak długo bo były jakieś perturbacje z ubezpieczycielem Corsy. Chcieli szkodę całkowitą, a leasingodawca się z tym nie zgadzał. Skończyło się to jednak naprawą Corsy i pożegnałem się z Atosem. Auto miało maleńkie kółeczka słabe hamulce, których tarcze odkształcały się gdy na rozgrzanych przejechało się przez kałużę. Trzeba było je przetaczać. Jego straszliwą wadą był rozmiar powierzchni bocznej, która działała jak żagiel. Kiedyś jak wyjechałem na most Poniatowskiego, a wiatr wiał wzdłuż Wisły to autko automatycznie zmieniło pas bez mojego udziału... Zdarzyło mi się to dwa razy. Dobrze, że akurat w obu przypadkach sąsiednie pasy były puste. Głośny niewygodny ale jeździł i szczęśliwy byłem bardzo kiedy odzyskałem już swoją Corsę. Oddałem go bez sentymentów i z całkowitą obojętnością bez jakiejś wzgardy. On po prostu tak jeździ jak i wygląda ;-)
Niestety zachowała mi się tylko jego jedna fotografia z czasu budowy domu i to jeszcze taka gdzie zasłania go po części moja niegdysiejsza imitacja płotu z palet gdyż fotka była robiona na potrzeby udokumentowania budowy, a nie jemu. Ostatnią rzeczą wtedy jaką miałbym ochotę robić to fotografować Atosa. Jaki jest koń każdy widzi. W tym przypadku odpowiedniejsze będzie określenie kucyk ;-)
Zdjęć widzicie więcej ale to jest to samo tylko w jednym przypadku Wam go zbliżyłem. Tak sobie myślę... Może to i dobrze, że zasłania go ta paleta ;-)
więcej »
Niestety zachowała mi się tylko jego jedna fotografia z czasu budowy domu i to jeszcze taka gdzie zasłania go po części moja niegdysiejsza imitacja płotu z palet gdyż fotka była robiona na potrzeby udokumentowania budowy, a nie jemu. Ostatnią rzeczą wtedy jaką miałbym ochotę robić to fotografować Atosa. Jaki jest koń każdy widzi. W tym przypadku odpowiedniejsze będzie określenie kucyk ;-)
Zdjęć widzicie więcej ale to jest to samo tylko w jednym przypadku Wam go zbliżyłem. Tak sobie myślę... Może to i dobrze, że zasłania go ta paleta ;-)
Blog auta
Brak wpisów w blogu auta
Galerie pojazdu (2)
Filmy pojazdu (0)
Kierowca nie dodał jeszcze filmów do tego auta
Zainteresowani autem (4)
Obserwują to auto:
Dodaj do obserwowanych
Kiedyś kupią to auto:
Dodaj do Kiedyś kupię - aby otrzymać automatyczne powiadomionie gdy właściciel wystawi go na sprzedaż.
Właściciel
Wcześniej jeździł:
Iveco Daily "TRAMP", Peugeot Boxer "BLUE MOON", Peugeot Expert "INDIANIN", Peugeot Expert "White Nigger BLM", Renault Megane "Qveta", Ford C-MAX "ForDZIK", Renault Kangoo "TORBACZ", Citroen C3 "C-Tron", Peugeot Boxer "KURNIK", Ford Transit "GOAT", Ford Transit "LAMB", Ford Fiesta "GRUZ", Renault Megane "FRANCA III", Opel Astra "HORNET", Renault Megane "FRANCA II", Toyota Celica "CELINA", Opel Astra "MUPPET", Opel Astra "FRAGLES", Hyundai Atos "LITTLE PONY", Fiat Uno "GRUZ", Skoda Fabia "sKURA", Opel Vectra "OPCy", Hyundai Getz "HULTAJ", Opel Corsa "ANT", Rover 400 "BYDLAK", Opel Corsa "GADFLY", Fiat 126p "Maluch" "BLUE DREAM", Alfa Romeo 156 "LALUNIA", Renault Megane "FRANCA", "PIERDOLOT"
Komentarze (88)
Zobacz podobne auta w społeczności
Najnowsze blogi
Dodano: 2 dni temu, przez gugul
25 marzec 2018-2024 - 6 lat razem.
207986 - 284.953 pokonane 76.967 km
3
komentarze
Dodano: 2 dni temu, przez MarcinGP
Dodano: 3 dni temu, przez darek-k
części przyszły
nowe sprzęgło LUK - 1600zł
simering na wał - 50zł
robota : zrób to sam,
9
komentarzy
Marki społeczności
Szukaj znajomych
Oj tak, oj tak.
Tylko uważaj żeby nie zaciążyła
No dobra, potraktujmy to jako pytanie retoryczne.
A w co jeszcze?
Prosto w krok
Ach ten znienacek
Uzdrowisko to miejsce akurat dla Ciebie.
Zaraziłeś się od Jarka?
https://bit.ly/3eMrX9X
https://bit.ly/3euRX9v
i tutaj:
https://bit.ly/3g3HBxP
Mówisz w lesie nie ma zakazu pedałowania....
Żeby tylko biedrońka z rabiejką się nie zwiedzieli.
Ale u Ciebie w lesie bardziej intymnie.