Tutaj jesteś:
Społeczność
»
Blogi
»
Blog kierowcy humvee5
»
Premiera Roku 2020, czyli: Hyundai Tucson czy VW ID.3?
Wpis w blogu użytkownika
humvee5
Dodano: 5 lat temu
Blog odwiedzono 1005 razy
Data wydarzenia: 27.09.2020
Premiera Roku 2020, czyli: Hyundai Tucson czy VW ID.3?
Kategoria: obserwacja
Natomiast równorzędny VW ID.3, który właśnie zalicza swój spóźniony debiut, dla mnie jest jak pandemia. I koronawirus. A przynajmniej z tym mi się kojarzy 😷🙄. Nieciekawy, przereklamowany, brzydki. I kosztuje nas wyrzeczeń w cholerę. Nie, ani trochę nie jaramy się tym samochodem. Nawet jeśli jazda nim oznacza "inaczej", przyjemniej czy ciszej.
1) W istocie muszę się zgodzić - z każdej strony Tucson wygląda obłędnie. W odróżnieniu od Subaru Imprezy, tu jest "AŻ TAK", że nie chce się wsiadać do auta, lecz ciągle można by na nie patrzeć. Wspaniała cecha, coraz rzadsza w świecie dzisiejszych samochodów. Pamiętam ją w wydaniu Alfy 156 oraz Brery. Ta pierwsza może osiadać na tulejach zawieszenia i przerdzewiałych wzmocnieniach podłogi, ale wciąż jest śliczna. Podobnie mam z oglądaniem Civica "pierwszego ufo" i obecnej Hondy HR-V. Dlatego równie spektakularnych premier bardzo mi w obecnym roku brakowało.
Aż do tego miesiąca.
2) W życiu nie powiesz tego samego i nie przypiszesz komplementów do elektrycznego Volkswagena ID.3. Dziwny comeback jednobryłowego nadwozia minivana, który przecież miał odjechać z własnym pogrzebem, odprowadzony przez kondukt crossoverów. Tylny napęd ma niby stanowić nowinkę, ale nadwozie "tricolore" (czarny dach, srebrne słupki A, B i C oraz reszta w kolorze z palety barw to jakieś niepotrzebne spotkanie. To tak, jakbyś wziął poszycie drzwi z duroplastu Trabanta, dach ze szkła i maskę z aluminium starego Audi A2. W ogóle koncepcyjnie nowy Volkswagen kojarzy mi się z futuryzmem tamtego aluminiowego Audi, które okazało się za drogie: i w zakupie, i w naprawach blacharskich. Nie mówiąc już o trudnościach z obsługą. Wymiana oleju po zdjęciu maski kluczami była jakimś kuriozum.
3) Swego czasu zaśmiewałem się z Wami nad designem Kony - i zdania nie zmienię. Dziwaczny nos wlotu powietrza autorstwa designera Daniela Kim, zwężone lampy w stylu C4 Cactusa umieszczone awangardowo na nie swoim miejscu oraz pokręcone proporcje. Nadwozie małego SUV-a na ekstrawagancje najwyraźniej niezbyt się nadaje. Po liftingu nos przytarto i przypomina jakąś wariację na temat płaszczki, czyli Sting Raya.
Co innego Tucson. Udanego poprzednika naśladuje proporcjami i przede wszystkim urozmaica designem. Spójrzcie na taliowane boki i błotniki - linie mijają się i nagle spotykają w okolicy klamki drzwi przednich. Nadkola nie są optycznie okrągłe, lecz trapezowo wielokątne. Podobnie jest w Jeepie Cherokee czy Toyocie RAV4, ale tu jednak lepiej i odważniej. Tylne lampy to jak ukłon w stronę współczesnego Mustanga spod ołówka Kemala Curica, oczywiście inspirowanego tym pierwszym - prawdziwym, z ery Coke Bottle.
Linia trzeciego okienka została podkreślona listwą chromowaną, która tworzy żaluzję razem z listwą okna tylnej klapy w fortepianową czerń. Nie lubię tych akcentów w designie, ale tu się całkiem smacznie gryzą i ciekawie wyglądają.
4) Najlepszy jednak jest przód Hyundaia. Tworzący kaskadową żaluzję, zgodnie z trendem wygenerowanym przez zespół Thomasa Buerkle i Petera Scheyera. Ci goście znają się na swojej robocie. Lampy z dodatkowym motywem LED-owych sierpów (jak w alufelgach Civica!) ułożone są "fiuturystyczne" i wyglądają obłędnie w ciemnościach. "Pływający" grill bez nich jest nadzwyczaj kwadratowy, ale jednak tego nie widać. Dolny wlot zderzaka i jego siatka mają kształt obróconego skrzydła, równie ciekawego jak w Civicu VIII. Super!
No i te światełka pozycyjne. W zderzaku naznaczonym przez ostre cięcia normalnie mielibyśmy jakąś atrapę wlotu powietrza, jak w Mercedesie AMG. Tu mamy żarówki, jak w Konie.
5) Ogólnie to fantastyczne, że brand design Hyundaia nie pozwolił być zbyt podobnymi do siebie - ani rodzinie crossoverów, ani "zwykłym" modelom od klasy miejskiej (i10) do wielkiej limuzyny (Genesis). Kurde, szanuję Hyundaia również i za to. Czapki z głów.
A Volkswagen ID.3 niech się podoba komu chce. Na pewno zaś nie mi.
Ostatnia aktualizacja: 27.09.2020 01:38:31
Najnowsze blogi
Dodano: 14 dni temu, przez darek-k
Od początku
stuki zaczęły się 2 listopada 2025
doradców na FB i lokalnych co nie miara
podejrzenia padały że to panewki lub
-- rozrząd - przy okazji rozrząd nowy założony
-- wtryski ...
3
komentarze
Dodano: 15 dni temu, przez darek-k
w niedziele 16 listopada 2025 awaria znaleziona, powodem tego pukania metalicznego jest i było koło zamachowe które jest tak skonstruowane że ma trójramienną sprężystą blachę przymocowaną ...
1
komentarz
Dodano: 17 dni temu, przez giernal
W sierpniowym wpisie wspominałem o zamyśle zmiany samochodu. U mnie zazwyczaj od planów do czynów długa droga, ale tym razem było inaczej.
Po trzech tygodniach od publikacji tekstu ...
41
komentarzy
Marki społeczności
Szukaj znajomych

Moje auta
Moje konto
Blogi
Wiadomości
Znajomi
Społeczność
Grupy

Gitary też.
Kia ProCeed - jako nowe życie dla kombi (?).
Ford Puma - wiem, wiem, crossover - ale jakiż śliczny.
Najnowsza Corolla - po toyotowsku zachowawcza, ale nieźle jej patrzy z oczu.
Volkswagen...nie nie nie. Tu nic ciekawego się nie wydarzyło
W silnikach lekka stagnacja, nie widać żadnych nowości poza dopracowywaniem istniejących schematów i dopasowywaniem się do coraz nowszych emisji spalin, jedyne nowości, które zanotowałem w ostatnich latach to katalizatory SCR i filtry GPF, które też nie są nowością a rozwinięciem wcześniej istniejących DPFów.
Koncepcji napędu i rozłożenia w autach nikt nie rusza zasadniczo. Jedynym wyjątkiem było Twingo ale sądzę, że to jednorazowy wystrzał, który nie doczeka się kontynuacji.
Jedynymi zmianami w architekturze podwozi i napędu są układy elektryczne i hybrydowe gdzie silniki umieszcza się przy samych kołach, najczęściej z tyłu.
Czekam na coś nowego
Generalnie każdy znajdzie coś dla siebie
hultai tez nie powala... może fakt na żywo będzie lepiej
Dacia we Włoszech?🤔
Ależ tak - jej modele są konstrukcyjnie młodsze od Fiatów😱, a co więcej nowa generacja Sandero bezbłędnie powieliła filozofię Fiata Uno. Fajne auto za rozsądną cenę, w dodatku ładne👍
Powtórzmy: niesamowicie ładne🙂
jednemu z nas wypadł silnik😐
A silnik to kwestia nie tylko gustu i potrzeb ale także ceny.
Kupujemy gustem i oczami
No a jesli nie szokuje to niech jest perfekcyjne technicznie
Za to Hyundai jest przekombinowany chociaż ciekawy. Te światła z przodu to juz zupełny "odjazd" wizualny. Te spłaszczone nadkola a fe, wiem tu stylistycznie pasują ale tego nie cierpię
Dla mnie premiera roku to może być:
Dacia Sandero - udany model i niska cena
Cupra Formentor - ciekawy wizualnie samochód niszowy
Nigdy nic "na prąd" nie nazwę premierą roku.
Może jest wyjątek: Porche Taycan - najlepsze auto elektryczne świata
A moze rozczarowanie roku:
Vw Golf 8 i Seat Leon (zaskoczenie że ten drugi ale jest świetny i zarazem żałosny w jednym)
Nowe modele BMW z najbrzydszą atrapa na świecie