Tutaj jesteś: Społeczność » Blogi » Blog auta Renault Megane "FRANCA" » Potop Szwedzki







Prześlij sugestię
Wpis w blogu auta Renault Megane
Dodano: 11 lat temu
Blog odwiedzono 3757 razy
Data wydarzenia: 19.02.2013
Potop Szwedzki
Kategoria: podróż
Witajcie.

Dziś relacja z Potopu Szwedzkiego.
Jest to trochę spóźniony wpis bo dotyczy wycieczki lutowej ale jakoś nie było czasu (i może ochoty) na radosną twórczość ;-) Mianowicie w dniach 14-17/02/2013 wybraliśmy się z żoną na wycieczkę promem do Szwecji i data nie ma nic wspólnego z Walentynkami bo miała być to wyprawa na rocznicę małżeństwa lub niewoli jak kto woli, którą mieliśmy 17 stycznia (kurde brałem ślub w dzień wyzwolenia stolicy). Nie dostałem jednak w terminie kilku dni urlopu więc wyszło jak wyszło. Jednak dość wątków pobocznych. Wyjechaliśmy z Piaseczna o 14:30 ponieważ na odprawie mieliśmy się stawić o 19:00. Trasa Francą do Gdyni jak to trasa po Polsce raz wolno, raz szybko, raz bardzo wolno, raz bardzo szybko z uwagi na fragmenty "eski" na "siódemce", którą tym razem wybrałem żeby zobaczyć co się poprawiło i ile już wybudowali. Jest nawet nieźle. Do Gdyni bez większych problemów dotarliśmy o 18:00, a że do odprawy godzina jeszcze została to zjedliśmy kolację i o czasie stawiliśmy się na przystani Stena Line. Nie wiem czemu kazali być godzinę przed wypłynięciem bo na miejscu okazało się, że spokojnie wystarczyłoby 10 minut. Cóż trudno... W drodze powrotnej byliśmy już sprytniejsi ;-) Prom wypłynął o 20:00 i na miejsce do portu w Karlskrona dopłynął na 09:00 rano. Oczywiście na promie główną atrakcją poza restauracjami, kasynem i dyskoteką był oczywiście sklep wolnocłowy [food] [pub2] Po przypłynięciu na miejsce krótka przejażdżka autobusem z portu do miasta, meldunek w hotelu, szybkie piwo na dobry humor po nocnych szaleństwach (drugie do plecaka) i na miasto zwiedzać. W sumie byliśmy na miejscu dwa dni i nie ma się co tu rozpisywać bo z uwagi na porę roku nie forsowaliśmy tempa. Wszędzie chodziliśmy spacerkiem i zwiedziliśmy muzeum morskie, popłynęliśmy promem na wyspę Aspo, oczywiście okoliczne sklepy włącznie z tymi z pamiątkami. Tak minęły nam dwa dni na miejscu i nadszedł czas na powrót. Tak więc znów autobus, prom od 20:00 do 08:00 rano, no i z Gdyni wyruszyliśmy o 08:30 do Piaseczna gdzie stawiliśmy się na 12:00. Ledwo zdążyliśmy wypakować bagaże i zdobycze wojenne (to znaczy zakupowe) gdy drzwiami z impetem wpadła pierwsza grupa uderzeniowa Armii TG powracająca ze spotu w Warszawie. Ale o tym jest mój osobny wpis. Ciekawych zapraszam tu:

https://www.autowcentrum.pl/blog/post/napad-przezylem...,4557

Teraz kilka faktów dla ciekawych:

1. Bilet na prom Stena Line w promocji w obie strony Gdynia - Karlskrona - Gdynia dla dwóch osób obejmował również jeden nocleg ze śniadaniem w Szwecji. Do wyboru były dwa hotele. My wybraliśmy hotel Conrad. Koszt biletu to 549 PLN. Zdecydowaliśmy się dopłacić 300 PLN za klasę Premium więc łącznie wyszło 849 PLN (klasa premium oferuje większą kajutę z łazienką, TV i barkiem ale bez alkoholu oraz znajdującą się na zamkniętym pokładzie nr 11, pozostałe pokłady są ogólnie dostępne dla wszystkich). Do standardu nie można nieć zastrzeżeń. Jest OK.
2. W cenie niestrzeżony parking pod terminalem w Gdyni dla auta. Pod samymi drzwiami. Możliwość dopłaty za parking strzeżony z czego my nie skorzystaliśmy. Franca jest służbowa i dobrze ubezpieczona. Z resztą wygląd parkingu nie wskazywał, że mogłoby się coś przydarzyć autku.
3. Sklep wolnocłowy na promie przyjmuje wszelkie waluty i można płacić kartą. Kurs korony to ok. 0.50 PLN za 1 koronę czyli łatwo przeliczać. Zaopatrzony jest doskonale w pamiątki, zabawki, alkohol, złoto i perfumy. 1L Finlandii to koszt 109 Koron czyli 54.50 PLN co daje nam 27.25 PLN za 0.5L. Piwo podobnie jak w Polsce ok. 4 PLN za puszkę. Płynąc do Szwecji warto sklep wolnocłowy odwiedzić i zaopatrzyć się w alkohol ze względu na panującą tam częściową prohibicję sprawiającą, że alkohol jest dość trudno dostępny i drogi. W marketach piwo ma 3.5 Vol. i kosztuje między 6-8 PLN po przeliczeniu. Ja się oszukałem, kupiłem dwa i jak nalałem do szklanki to wydało mi się jakieś za jasne, gdy się napiłem to smakowało jak piwo wymieszane pół na pół z wodą gazowaną. Przeczytałem etykietę i wszystko stało się jasne. Nawet za jasne jak to co stało przede mną w szklance ale że nie było paskudne to dałem mu radę ;-)
4. Warto wybrać się do Karlskrona latem gdy pogoda ładniejsza bo jest co zwiedzać również w okolicy. Z miasta organizowane są wycieczki do okolicznych miast i miasteczek więc również warto zaplanować pobyt trochę dłuższy. My niestety nie mogliśmy ponieważ pojechaliśmy bez dzieci, którymi na zmianę zajmowały się babcie. Może nie będzie trzeciego po tym wyjeździe we dwoje? Oby nie... ;-)

PS. Karol Gustaw czmychnął w głąb lądu więc z racji pogody nie odwdzięczyliśmy mu się za wizytę u nas w 1655 r. Jedyną zdobyczą stały się zatem kupione pamiątki.

Cała reszta na fotkach poniżej.
Ostatnia aktualizacja: 16.01.2023 22:22:20
Dodano: 11 lat temu
Do Qchar: Włącznie ze zamknięciem marketów w niedzielę, a w sobotę do 14:00 jak w "normalnych" krajach [up]
Dodano: 11 lat temu
Do MarcinGP: O widzisz [up] można , można . U nas tak powinni zrobić :)
Dodano: 11 lat temu
Do MarcinGP:
Nie wątpię Dzięki
Dodano: 11 lat temu
Do mucko1: Oj uczciliśmy, uczciliśmy [pub] [pub2] [kac]
Dodano: 11 lat temu
Marcin powsinoga i jeszcze żonę z sobą ciąga
Fajne foty Ci wyszły, zresztą jak zawsze
I to wszystko w moje urodziny fajnie to uczciliście
Dodano: 11 lat temu
Do Qchar: Tam w ogóle spokojnie jest i za bardzo po mieście się nie kręcą jak zauważyłem. Załatwiają co mają do załatwienia i siedzą w domach. Albo w pracy... Po 17:00 tam jest mniej ludzi na ulicach niż u nas po północy i wszystko pozamykane. Jak nie kupisz tego co trzeba do 17:00, a w soboty do 14:00 to mogiła. W niedzielę to już w ogóle zapomnij...
Dodano: 11 lat temu
Do DaViNci: Da! [up] Spasiba [guru]
Dodano: 11 lat temu
Fotki znajome :) [up] sie już widziało ale ostatni potop Szwedzki nie był taki przyjemny ja Wasz :) Oglądałem fotki i stwierdziłem że cuś ludzisków tam mało [kac] na ulicach czyżby jakieś promocje po sklepach były ?
Dodano: 11 lat temu
Do MarcinGP: Niby racja [zlosnik], ale wycieczka jak to mawiają amerykanie... pierwyj sort [rotfl]
Dodano: 11 lat temu
Do DaViNci:
Po pierwsze: z gorszą połową [rotfl]
Po drugie: Myślałem o tym ale wtedy tytuł nie byłby tak jednoznaczny i wyrazisty. Widzisz jakie się tu na aWc inteligentne wpisy pojawiają [rozpacz] Muszę myśleć i o takich żeby pojęli [smiech2]
Dodano: 11 lat temu
A czy to nie powinien być "poptop Polski"? W końcu to Ty ze swoją lepszą połową "najechaliście" Szwedów [zlosnik]
Dodano: 11 lat temu
Do FranzMaurer: [up] "kapiszi" ;-)
Dodano: 11 lat temu
Do MarcinGP:
Stąd moje "nic straconego" ;) - nie ma sprawy :).
Dodano: 11 lat temu
Do Egontar: Cumuje się na dole, a całkuje na górze lub oba na raz. Można też stosować kombinacje typu "cumocałka" i "całkocuma" potocznie zwane Route69 [smiech2]
Dodano: 11 lat temu
Do MarcinGP: Właśnie! Na żabę odpada ;) [up]! Czy to cumowanie nie ma coś wspólnego z całkowaniem? ;)
Dodano: 11 lat temu
Do FranzMaurer: Taaak? Nic straconego? A nadal nie mam nic na PW [smiech2]

[EDIT]

Kurczę! Miałem Twój adres mailowy [rozpacz] Wybacz wodzu [guru]
Dodano: 11 lat temu
Do Egontar: Lata w niewoli liczą się podwójnie więc trzydzieści lat, Piotruś, trzydzieści... Proszę nie odejmować mi chwały związanej z wytrwałością [smiech2]

Oby tylko to cumowanie nie było "na żabę":
On leży, jemu leży, a ona leży i rechocze ;-)
Dodano: 11 lat temu
No ładnie ładnie! Znam trochę z autopsji, tylko nie wiem jak rozumieć to "cumowanie". Bo po 15 latach małżeństwa można to rozumieć dwojako ;)
Dodano: 11 lat temu
Do MarcinGP:
Nic straconego :).
Dodano: 11 lat temu
Do FranzMaurer: Nie miałem Twojego maila. Gdybym miał to miałbyś relację na gorąco tak jak i chłopaki ;-) Miałem laptopa ze sobą i wszędzie był internet. Nawet na promie więc zajawki w postaci kilku fotek na bieżąco podsyłałem ;-)
Dodano: 11 lat temu
Wszystko wiem z relacji osobistej po wpadzie z impetem ;), ale fotki dopiero zmaterializowały mi obraz [cool].
Dodano: 11 lat temu
Do KULAWY: O tak! Zamierzam tam wrócić ale już z dziećmi i na dłużej oraz zabrać ze sobą auto.
Dodano: 11 lat temu
Superancka wycieczka na pewno pozostawi wspomnienia na lata .
Dodano: 11 lat temu
Do rekord5: Plastik fajny bo łatwiej się skleja (mniej żmudna robota) ja sklejałem tylko z papieru "Małego Modelarza" bo mimo, że pracy i czasami nerwów więcej to satysfakcja większa ;-)
Dodano: 11 lat temu
Do BENEK1270: Dokładnie masz rację,mój starszy mieszkający w Niemczech brat ma 47 lat i skleja plastykowe modele samolotów.Ma naprawdę pokaźną kolekcję i doszedł juź w tym praktycznie do doskonałosci,liczy się dla niego kaźdy nawet najdrobniejszy szczegół.
Dodano: 11 lat temu
Do grzesio70: Najbardziej "zmęczył" mnie 12-godzinny pobyt na promie w stronę Szwecji. Jak ja cierpiałem w sobotę [kac] Ciągle piwa szukałem, a tam takie "siki Weroniki" sprzedawali ;-)
Dodano: 11 lat temu
Do MarcinGP: I to najważniejsze
Dodano: 11 lat temu
Do grzesio70: Powiedziałbym, że odpoczynek był bardzo intensywny [smiech2]

Pozdrowionka [papa]
Dodano: 11 lat temu
Wpis jak i fotorelacja super[up] Wycieczka krótka ale widzę że jak najbardziej udana. Eksponaty w muzeach ciekawe... Pozdrawiam
Dodano: 11 lat temu
Do BENEK1270: Racja! Do tego starsi bardziej dopracowane modele robią ale dłużej im się z tym schodzi. Nawiązałem do nastolatków bo ja wtedy tym się namiętnie zajmowałem i z tym wiekiem mi się pasja modelarstwa kojarzy. Patrzę przez pryzmat swojego życiorysu ;-)
Najnowsze blogi
Dodano: 3 godziny temu, przez JacK
i 1/5 wygłuszenia maski wyjedzona a w zasadzie posiekana na kawałki. Przed dłuższym wyjazdem mam zasadę popatrzeć pod maskę sprawdzić olej, dolać płynu do spryskiwaczy itp. A tam widzę ...
2 komentarze
Dodano: 2 dni temu, przez giernal
Kończąc w optymistycznym tonie ostatni wpis pochwaliłem zarówno stan techniczny samochodu, jak i umiejętności żony w prowadzeniu pojazdów. Życie niestety szybko ostudziło moje pozytywne ...
9 komentarzy
Dodano: 4 dni temu, przez Egontar
Możliwe mody w DS-5, z tych które chciałbym mieć u siebie. Oczywiście sam pewnie nie brałbym się za przeróbki, tylko kto to robi w Polsce? Poza tym gdzie to wszystko kupić, bo zdolnych ...
19 komentarzy
Marki społeczności
Aktualnie online
Szukaj znajomych
Login:
Miejscowość:
Województwo:
Opony letnie w oponeo.pl