Nastał ten dzień. W zasadzie strasznie długo nastawał mi w głowie ale w końcu trzeba było podjąć decyzję.
Parchero od samego początku było przeznaczone na sprzedaż ale ciągle to odkładałem wynajdując coraz to nowsze rzeczy "do poprawy".
A to, że wnętrza nie przygotowałem, to że nie naprawiłem listew i tak dalej.
W końcu wiedziony impulsem napisałem na kolanie tekst, wrzuciłem ogłoszenie na OLX i nastąpiła akcja.

Ogłoszenie nie wisiało nawet godziny. Po 15 minutach było zarezerwowane, po kolejnych 45 minutach ściągnąłem je. Rzuciły się na niego dwie osoby, jedna proponowała cenę powyżej wywoławczej. Szaleństwo!

Auto poszło bez żadnej negocjacji a na drugi dzień miałem pieniądze na koncie (na całą kwotę) mając w ręku jeszcze wszystkie dokumenty i niepodpisaną umowę wraz z samochodem. Wszystko to się odbyło bez oglądania go na żywo. Nie przypuszczałem, że wzbudzi takie zainteresowanie.

Teraz po czasie sprawdziłem. Przeszukałem portale w całej Europie i nie znalazłem długiej V6 z automatem, po prostu ich nie ma. Podejrzewam, że mógłbym to auto wystawić za jeszcze wyższą kwotę i też bym ją dostał.
A ja myślałem, że będę miał problem ze sprzedażą

Nowy właściciel już zamówił brakujące listwy i kilka elementów nie widząc samochodu.

Co za czasy