W pewnym sensie najnowsze losy naszego portalu są historyczne. W stylu najlepszych silników wolnossących jesteśmy wygaszani, nie mieszani, niemal bez przerwy, aby w konkretnej jednostce czasu pojawił się zakaz racji bytu. Nie aż do 2035 roku jak auta na paliwa kopalne w Unii Europejskiej, bo na to nie jesteśmy dość ważni.

Niemniej trzeba coś zaradzić. Pisać kolejne motoblogi, próbować wstawiania swoich zdjęć przez Irfana Kofana Bośniaka... A nade wszystko stworzyć - jak za czasów rzymskich - ochronne TESTUDO. Nie mylić z autem, prototypem od Giugiaro.


Testudo to nazwa jednej z formacji bojowych w legionach rzymskich, w której żołnierze tworzą "żółwia". Najpierw ustawiają się w czworoboku, następnie przykrywają głowy i resztę ciała tarczami, trwając w przykucniętej pozie - dotąd aż minie ostrzał wroga za pomocą strzał.

Póki co, moje testudo jest słabe - NIE UMIEM WSTAWIAĆ ŻADNYCH ZDJĘĆ DO BLOGÓW. O galeriach auta nie wspomnę, bo tych chyba nikt nie widzi. A oglądanie białych kwadratów przypomina korzystanie z telewizji plecami do telewizora...

Tak więc dajcie mi tarczę, a miecz też wezmę. I może wzmocnimy tę motopasję, która jest o wiele bardziej zaraźliwa od pandemii (i) głupoty.