Tutaj jesteś:
Samochód
Subaru Outback Wilk w Owczej Skórze
- Kupione używane w 2013
- Auto obejrzano 2129 razy
- Online od 11 lat, 7 miesięcy i 9 dni
- Auto polubiono 70 razy
Nazwa auta:
Wilk w Owczej Skórze
Marka:
Subaru
Model:
Outback
Generacja:
I
Nadwozie:
Kombi
Silnik:
2.5
Moc silnika:
150 KM
Przebieg:
159 000 km
Rocznik:
1998
Żyjemy w bardzo fajnych czasach: nareszcie można bez problemu popróbować różne egzotyczne marki, bo i auta są dostępne za fajne pieniądze i części też. Dlatego po przygodach z Land Roverem Discovery, postanowilem kupić auto osobowe 4x4 (bo mieszkam na wsi)i takie aby się nie psulo. Najpierw sprostowanie: wyszukiwarka jest w blędzie. Taki model Outback 2.5 ma 150KM a nie 165 i najczęściej skrzynie automatyczną.
Krótki wstęp: chcialem kupić Subaru model po 2004 roku,z silnikiem 2.0, najlepiej Forester, albo Legacy. Ale kolega z Niemiec znalazl mi auto od swojego znajomego, 70-letniego emeryta, który mial Outbacka od nowego, auto starsze, ale z pierwszej ręki i z udokumentowanym przebiegiem 130 tys.km. Przy takim rodzyneczku po prostu nie moglem powiedzieć nie.
Jadąc już nim z Niemiec, po naszych polskich szosach, stwierdzilem, że zmarnowalem wiele lat. Trzeba bylo juz dawno kupić Subaru!
Tu musze dodać, że jeżdżę od 30 lat najróżniejszymi autami, w większości dużymi, robiąc po 70 tys.km rocznie. Od wloskich, przez francuzkie, niemieckie, aż po szwedzkie.
Obecnie, 9 miesięcy i 39.000 km później, potwierdzil się ten fakt. Po prostu nie ma o czym pisać. Tylko tyle - ŚWIĘTY SPOKÓJ. Święty spokój w drodze, w każdych warunkach, święty spokój że nic się nie psuje. A jak ma się ochotę, to jest też adrenalina. Żal mi autentycznie tych wszystkich ludzi, którzy kupują auta europejskie (jak ja kiedyś) i z góry uwzględniają naprawy, stracony czas i pieniądze. Ciągle nie mogę się nadziwić, jaka jest jakość i perfekcja wykonania tego auta. Że w 16-letnim aucie dziala absolutnie każde, najdrobniejsze urządzenie. Powiecie "a tam taki przebieg, poczekaj". Mój znajomy ma identyczny model i kręci 5-tą tysiącsetkę kilometrów, bez awarii.
Tego auta nie zbudowali aroganccy, rozleniwieni dobrobytem europejczycy, ale japońscy fanatycy jakości, dla których marka ich firmy jest religią, a za najdrobniejsze przewinienie są gotowi popelnić harakiri.
Co ważne: Subaru to nadal 100% made in Japan! Dotyczy to też podzespolów.
W 16-letnim Europejczyku, polowa urządzeń już nie dziala a ich uruchomienie stanowi zagadkę dla jasnowidza.
Powiecie: "pewnie nie ma części i są drogie". Nic z tego: w internecie aż roi się od dostawców i wyboru oryginalów i zamienników. Dlaczego? Bo Subaru ma ciekawą politykę: jedna i ta sama część do wszystkich modeli i roczników. To logiczne, wysylka z Japonii trwa. Jedna, ta sama część opraszcza serwis i dostępność podzespolów!
A ceny? Normalne. Jak VW.
Powiecie: "dużo pali". No, jak na 1,5 tony, silnik 2.5 z automatem i staly napęd 4x4, to średnio 10 l/100km to dużo? W trasie schodzi do 8,5-9 przy 120-140 km/h, a najwięcej spalil mi 11,5. Więc nawet nie zakladalem gazu. (Audi A6 Quatro 2.5tdi pali podobno 12l/100km)
Wlaściwości terenowe: prześwit 20 cm i nie wiem co to dziury, kamienie, zaspy. Zima? Już cieszę się na następną! NIGDY SIĘ NIE ZAKOPALEM, a muszę dojechać 500m do szosy, gdzie nikt nie odśnieża. No i benzyna. Kabina nagrzewa się po 2 km.
Silnik? Bajeczka. elastyczny i dynamiczny. W trasie wystarczy wciskać pedal na 1 cm, aby trzymać 130-140 km/h.
Skrzynia biegów (4-biegowa) ma funkcje "sport" i "zima". Na "zimie" muli, aby nie wpaść w poślizg, a na "sport" redukuje biegi wcześniej i dlużej ciągnie na każdym biegu (moja ulubiona). Skrzynia jest super: wedlug instrukcji przyjmuje każdy olej do automatów Dextron II i III, bez różnicy.
Zawieszenie - auto jedzie jak przyklejone do asfaltu, Zawieszenie jest wygodne i ma duży skok. Z tylu bodajże 6 wachaczy i kolumny McPearson'a
Napęd 4x4 - podobno najlepszy na świecie. A do tego tylko ten model Outback'a mial seryjnie automatyczną "szperę" na tylnym moście.
Ruszanie na deszczu/śniegu? Dajesz w gaz (automat!) i już cię nie ma. Nie zerwie "kapcia".
Manewrowanie z przyczepą w śniegu, albo blocie, pod górkę, to czysta przyjemność, zwlaszcza jak automat pozwala toczyć się prawie w miejscu, bez palenia sprzęgla.
Jedno co trzeba wspomnieć: auta z permanentnym 4x4 trzeba się nauczyć. Bo na lodzie jest albo podsterowny, gdy masz nogę z gazu, albo staje się nadsterowne, gdy dodaje się gazu. Można się obrócić, ale można nauczyć się to kontrolować. No i auto "leniwie" skręca, bo trzymają go 3 dyfry.
Opony - w tym rozmiarze 205/70R15 dostępne są tylko typu SUV. Fabrycznie mialem japońskie Bridgestone Dualer (szosowo/terenowe) ale chalasowaly i teraz jeżdżę na Continetal.
Komfort - bardzo dobry. Wygodne fotele i pozycja kierowcy, przyjemna kierownica, cicho w kabinie. Komfort jak w Audi A6, BMW 5. Logicznie rozmieszczone oświetlenie w kabinie. W Niemcu glówna lampka jest nad lusterkiem, a wlączona oślepia. Tu jest za glową kierowcy na środku podsufitki, a z przodu są dwie lampki punktowe. No i ostatnia w bagażniku. Po zamknięciu auta (pilotem w kluczyku) światlo powoli przygasa.
A wady? są też:
- malo schowków - tylko podstawowe,
- trudno wyciąga się zaglówki, gdy chce się zlożyć tylną kanapę,
- male schowki w bagażniku (nie ma miejsca na apteczkę, albo gaśnicę),
- bardzo duży promień skrętu (boxer pomiędzy kolami),
- dziwnie umieszczone wlączniki, porozrzucane gdzie się da,
- nudna deska rozdzielcza,
- szybko opadający wskaźnik paliwa (zasięg 500-540 km na 60-cio litrowym zbiorniku),
- archaiczny wygląd - japończyki szybko się starzeją pod względem designu.
- oparcie fotela kierowcy reguluje się skokowo dźwigienką, a nie pokrętlem.
Zalety:
+ poczucie komfortu i bezpieczeństwa - bezcenne
+ wszystko seryjne, wlącznie ze spryskiwaczami reflektorów, podgrzewanymi siedzeniami, dwoma szklanymi daszkami + reling dachowy i pilot w kluczyku.
+ doskonale mocne stereo i b.dobre seryjne radio Blaupunkt.
+ Bardzo dobre reflektory przeciwmgielne, a la rajdowa Impreza.
+ Proste, latwe w serwisowaniu rozwiązania, "mechanikoprzyjazne", z wyjątkiem dojścia do glowic.
+ części dostępne i w dobrej cenie - poza serwicem Subaru
Generalnie auto zbudowane jak na wojnę.
Mój Outback jest jak Alfa: ma warczący silnik i sportowe zachowanie. Ale nie jest delikatny.
Jest jak BMW: wygodna limuzyna o sportowym charakterze.
Ale nie jest wulgarny i prowokacyjny. (BMW są piękne, ale nie zawsze w odpowiednich rękach)
Jest jak Audi: ma nudne wnętrze i jest solidny. Ale jest tańszy i bezawaryjny.
Jest jak Volvo: bezpieczny i wygodny. Ale dostarcza mi adrenaliny!
Mój Outback jest jak Subaru: PERFEKCYJNY I BEZAWARYJNY.
Podsumowując: jeśli lubisz perfekcję i chcesz mieć spokój, kup Subaru!
I co dla mnie jeszcze ważne: stosunek innych do tej marki: jest odbierane bardzo pozytywnie i nie prowokuje. A jak mi jakiś "xenonek" wsiądzie mi na ogon, to wciskam gaz i więcej go nie widzialem... Odbierane jest z sympatią i nawet jako starszy model wzbudza respekt. No bo kto nie chcialby raz mieć Subaru? Zauważ drogi czytelniku: ile jest żartów i stereotypów na temat marek i ich użytkowników? A Subaru ma czyste konto.
A więc odwagi! Spróbuj raz sam!
Pozdrawiam wszystkich innych użytkowników tej marki! Zauważmy - oni zawsze robią wrażenie takich zrelaksowanych...
Pozdrawiam
thomas63
więcej »
Krótki wstęp: chcialem kupić Subaru model po 2004 roku,z silnikiem 2.0, najlepiej Forester, albo Legacy. Ale kolega z Niemiec znalazl mi auto od swojego znajomego, 70-letniego emeryta, który mial Outbacka od nowego, auto starsze, ale z pierwszej ręki i z udokumentowanym przebiegiem 130 tys.km. Przy takim rodzyneczku po prostu nie moglem powiedzieć nie.
Jadąc już nim z Niemiec, po naszych polskich szosach, stwierdzilem, że zmarnowalem wiele lat. Trzeba bylo juz dawno kupić Subaru!
Tu musze dodać, że jeżdżę od 30 lat najróżniejszymi autami, w większości dużymi, robiąc po 70 tys.km rocznie. Od wloskich, przez francuzkie, niemieckie, aż po szwedzkie.
Obecnie, 9 miesięcy i 39.000 km później, potwierdzil się ten fakt. Po prostu nie ma o czym pisać. Tylko tyle - ŚWIĘTY SPOKÓJ. Święty spokój w drodze, w każdych warunkach, święty spokój że nic się nie psuje. A jak ma się ochotę, to jest też adrenalina. Żal mi autentycznie tych wszystkich ludzi, którzy kupują auta europejskie (jak ja kiedyś) i z góry uwzględniają naprawy, stracony czas i pieniądze. Ciągle nie mogę się nadziwić, jaka jest jakość i perfekcja wykonania tego auta. Że w 16-letnim aucie dziala absolutnie każde, najdrobniejsze urządzenie. Powiecie "a tam taki przebieg, poczekaj". Mój znajomy ma identyczny model i kręci 5-tą tysiącsetkę kilometrów, bez awarii.
Tego auta nie zbudowali aroganccy, rozleniwieni dobrobytem europejczycy, ale japońscy fanatycy jakości, dla których marka ich firmy jest religią, a za najdrobniejsze przewinienie są gotowi popelnić harakiri.
Co ważne: Subaru to nadal 100% made in Japan! Dotyczy to też podzespolów.
W 16-letnim Europejczyku, polowa urządzeń już nie dziala a ich uruchomienie stanowi zagadkę dla jasnowidza.
Powiecie: "pewnie nie ma części i są drogie". Nic z tego: w internecie aż roi się od dostawców i wyboru oryginalów i zamienników. Dlaczego? Bo Subaru ma ciekawą politykę: jedna i ta sama część do wszystkich modeli i roczników. To logiczne, wysylka z Japonii trwa. Jedna, ta sama część opraszcza serwis i dostępność podzespolów!
A ceny? Normalne. Jak VW.
Powiecie: "dużo pali". No, jak na 1,5 tony, silnik 2.5 z automatem i staly napęd 4x4, to średnio 10 l/100km to dużo? W trasie schodzi do 8,5-9 przy 120-140 km/h, a najwięcej spalil mi 11,5. Więc nawet nie zakladalem gazu. (Audi A6 Quatro 2.5tdi pali podobno 12l/100km)
Wlaściwości terenowe: prześwit 20 cm i nie wiem co to dziury, kamienie, zaspy. Zima? Już cieszę się na następną! NIGDY SIĘ NIE ZAKOPALEM, a muszę dojechać 500m do szosy, gdzie nikt nie odśnieża. No i benzyna. Kabina nagrzewa się po 2 km.
Silnik? Bajeczka. elastyczny i dynamiczny. W trasie wystarczy wciskać pedal na 1 cm, aby trzymać 130-140 km/h.
Skrzynia biegów (4-biegowa) ma funkcje "sport" i "zima". Na "zimie" muli, aby nie wpaść w poślizg, a na "sport" redukuje biegi wcześniej i dlużej ciągnie na każdym biegu (moja ulubiona). Skrzynia jest super: wedlug instrukcji przyjmuje każdy olej do automatów Dextron II i III, bez różnicy.
Zawieszenie - auto jedzie jak przyklejone do asfaltu, Zawieszenie jest wygodne i ma duży skok. Z tylu bodajże 6 wachaczy i kolumny McPearson'a
Napęd 4x4 - podobno najlepszy na świecie. A do tego tylko ten model Outback'a mial seryjnie automatyczną "szperę" na tylnym moście.
Ruszanie na deszczu/śniegu? Dajesz w gaz (automat!) i już cię nie ma. Nie zerwie "kapcia".
Manewrowanie z przyczepą w śniegu, albo blocie, pod górkę, to czysta przyjemność, zwlaszcza jak automat pozwala toczyć się prawie w miejscu, bez palenia sprzęgla.
Jedno co trzeba wspomnieć: auta z permanentnym 4x4 trzeba się nauczyć. Bo na lodzie jest albo podsterowny, gdy masz nogę z gazu, albo staje się nadsterowne, gdy dodaje się gazu. Można się obrócić, ale można nauczyć się to kontrolować. No i auto "leniwie" skręca, bo trzymają go 3 dyfry.
Opony - w tym rozmiarze 205/70R15 dostępne są tylko typu SUV. Fabrycznie mialem japońskie Bridgestone Dualer (szosowo/terenowe) ale chalasowaly i teraz jeżdżę na Continetal.
Komfort - bardzo dobry. Wygodne fotele i pozycja kierowcy, przyjemna kierownica, cicho w kabinie. Komfort jak w Audi A6, BMW 5. Logicznie rozmieszczone oświetlenie w kabinie. W Niemcu glówna lampka jest nad lusterkiem, a wlączona oślepia. Tu jest za glową kierowcy na środku podsufitki, a z przodu są dwie lampki punktowe. No i ostatnia w bagażniku. Po zamknięciu auta (pilotem w kluczyku) światlo powoli przygasa.
A wady? są też:
- malo schowków - tylko podstawowe,
- trudno wyciąga się zaglówki, gdy chce się zlożyć tylną kanapę,
- male schowki w bagażniku (nie ma miejsca na apteczkę, albo gaśnicę),
- bardzo duży promień skrętu (boxer pomiędzy kolami),
- dziwnie umieszczone wlączniki, porozrzucane gdzie się da,
- nudna deska rozdzielcza,
- szybko opadający wskaźnik paliwa (zasięg 500-540 km na 60-cio litrowym zbiorniku),
- archaiczny wygląd - japończyki szybko się starzeją pod względem designu.
- oparcie fotela kierowcy reguluje się skokowo dźwigienką, a nie pokrętlem.
Zalety:
+ poczucie komfortu i bezpieczeństwa - bezcenne
+ wszystko seryjne, wlącznie ze spryskiwaczami reflektorów, podgrzewanymi siedzeniami, dwoma szklanymi daszkami + reling dachowy i pilot w kluczyku.
+ doskonale mocne stereo i b.dobre seryjne radio Blaupunkt.
+ Bardzo dobre reflektory przeciwmgielne, a la rajdowa Impreza.
+ Proste, latwe w serwisowaniu rozwiązania, "mechanikoprzyjazne", z wyjątkiem dojścia do glowic.
+ części dostępne i w dobrej cenie - poza serwicem Subaru
Generalnie auto zbudowane jak na wojnę.
Mój Outback jest jak Alfa: ma warczący silnik i sportowe zachowanie. Ale nie jest delikatny.
Jest jak BMW: wygodna limuzyna o sportowym charakterze.
Ale nie jest wulgarny i prowokacyjny. (BMW są piękne, ale nie zawsze w odpowiednich rękach)
Jest jak Audi: ma nudne wnętrze i jest solidny. Ale jest tańszy i bezawaryjny.
Jest jak Volvo: bezpieczny i wygodny. Ale dostarcza mi adrenaliny!
Mój Outback jest jak Subaru: PERFEKCYJNY I BEZAWARYJNY.
Podsumowując: jeśli lubisz perfekcję i chcesz mieć spokój, kup Subaru!
I co dla mnie jeszcze ważne: stosunek innych do tej marki: jest odbierane bardzo pozytywnie i nie prowokuje. A jak mi jakiś "xenonek" wsiądzie mi na ogon, to wciskam gaz i więcej go nie widzialem... Odbierane jest z sympatią i nawet jako starszy model wzbudza respekt. No bo kto nie chcialby raz mieć Subaru? Zauważ drogi czytelniku: ile jest żartów i stereotypów na temat marek i ich użytkowników? A Subaru ma czyste konto.
A więc odwagi! Spróbuj raz sam!
Pozdrawiam wszystkich innych użytkowników tej marki! Zauważmy - oni zawsze robią wrażenie takich zrelaksowanych...
Pozdrawiam
thomas63
Blog auta (1)
Dodano: 11 lat temu, przez
thomas63
Atak zimy na Mikolaja (06.12.2013) sparaliżowal ruch. Po 3 próbach wydostania się z Gdyni przez korki na Kaszuby, wreszcie o 22:00 dotarlem w okolice domu. Po drodze pomoglem kilku kierowcom ...
3
komentarze
Galerie pojazdu (0)
Kierowca nie dodał jeszcze zdjęć
Filmy pojazdu (1)
Zainteresowani autem (0)
Dodaj do Kiedyś kupię - aby otrzymać automatyczne powiadomionie gdy właściciel wystawi go na sprzedaż.
Właściciel
Wcześniej jeździł:
Land Rover Discovery Esquire, Volvo V90 pancernik
Komentarze (11)
Dodano: 11 lat temu
"W 16-letnim Europejczyku, polowa urządzeń już nie dziala " bo ja wiem, moja była Vectra B 2.0 ma lat 18 i nadal wszystko w niej działa, ma nawet oryginalny tylni tłumik.
"Kabina nagrzewa się po 2 km." czyli tak jak w moim obecnym dizlu
"Po zamknięciu auta (pilotem w kluczyku) światlo powoli przygasa" w moim bordowym Kadecie z 1991 roku też tak było
"Podsumowując: jeśli lubisz perfekcję i chcesz mieć spokój, kup Subaru" co racja to racja.
Mam w rodzinie fana Subaru, miał Forestera z silnikiem 2.5 w automacie, miło się tym jeździło.
"Kabina nagrzewa się po 2 km." czyli tak jak w moim obecnym dizlu
"Po zamknięciu auta (pilotem w kluczyku) światlo powoli przygasa" w moim bordowym Kadecie z 1991 roku też tak było
"Podsumowując: jeśli lubisz perfekcję i chcesz mieć spokój, kup Subaru" co racja to racja.
Mam w rodzinie fana Subaru, miał Forestera z silnikiem 2.5 w automacie, miło się tym jeździło.
Dodano: 11 lat temu
Bardzo miło się czytało opis, duży plus za chęci i napisanie coś o swoim aucie
auto niestety nie powala stylizacją, ale z tego co wiem ma sporo zalet
począwszy od silnika, poprzez napęd i zawieszenie, a także niska awaryjność i jak na osobówkę spory prześwit
Pozdrawiam Serdecznie.
Zobacz podobne auta w społeczności
Najnowsze blogi
Dodano: 16 dni temu, przez darek-k
Od początku
stuki zaczęły się 2 listopada 2025
doradców na FB i lokalnych co nie miara
podejrzenia padały że to panewki lub
-- rozrząd - przy okazji rozrząd nowy założony
-- wtryski ...
3
komentarze
Dodano: 18 dni temu, przez darek-k
w niedziele 16 listopada 2025 awaria znaleziona, powodem tego pukania metalicznego jest i było koło zamachowe które jest tak skonstruowane że ma trójramienną sprężystą blachę przymocowaną ...
3
komentarze
Dodano: 19 dni temu, przez giernal
W sierpniowym wpisie wspominałem o zamyśle zmiany samochodu. U mnie zazwyczaj od planów do czynów długa droga, ale tym razem było inaczej.
Po trzech tygodniach od publikacji tekstu ...
44
komentarze
Marki społeczności
Aktualnie online
Szukaj znajomych

Moje auta
Moje konto
Blogi
Wiadomości
Znajomi
Społeczność
Grupy




