Tutaj jesteś:
Samochód
Land Rover Discovery Esquire
- Kupione używane w 2012
- Auto obejrzano 1161 razy
- Online od 9 lat, 11 miesięcy i 28 dni
- Auto polubiono 8 razy
Nazwa auta:
Esquire
Marka:
Land Rover
Model:
Discovery
Generacja:
I
Nadwozie:
Terenowy
Silnik:
2.5 TD
Przebieg:
180 000 km
Rocznik:
1997
Zawsze chcialem mieć Discovery. Marzylem o nim już w latach 90-tych. Zwlaszcza Esquire'a "na wypasie". Wreszcie zdecydowalem, się, gdy przyszla ostra zima. No i zaczęlo się. Tak jak można wyczytać na forach, jest to wiecznie psująca się chimera. Auto, do którego trzeba mieć dużo czasu i cierpliwości. Pieniędzy nie koniecznie, bo części niedrogie i dostępne. Fakt - jest stylowy, elegancki i ponadczasowy. Fakt, siedzi się bardzo wygodnie i wysoko z wyjątkiem faktu, że przy moich 185 cm, siedzenia są skrojone bardzo oszczędnie i nie trzymają na boki. Fakt - przejedzie prawie wszędzie. Mile zaskoczyla mnie dynamika 122 konnego diesla z automatem. Co prawda radość z jazdy kończy się przy 130-135 km/h, ale to terenówka, a nie wyścigówka. Również bardzo wygodne, miękkie zawieszenie, na sprężynach, a nie resorach jak u konkurencji. Spalanie? Horror! O spalaniu poniżej 11 l/100 km nie ma co marzyć, no chyba że w trasie, spada do 9-10 l. Wtenczas zasięg dzięki 80-litrowemu zbiornikowi dochodzi do 900 km. Ale średnio na co dzień auto kotluje nonstop 12-13 litrów. Wlaściwości terenowe? Nie kupilem go do rajdów terenowych, ale dlatego że mieszkam na wsi i pierwsze 500 m do szosy nikt nie odśnieża. Nawet w najgorzych śniegach, takich do wysokości maski, trudno dojść do granic możliwości tego auta. Opony mialem nowe BF Goodrich A/T. Tylko raz musial mnie wyciągać traktor. Blokada dyferencjalu dziala tylko na środkowy dyfer, więc i tak jakieś tam kolo się obraca i koniec. Natomiast jazda szosą po lodzie i śniegu to ruletka. Auta ze STALYM napędem 4x4 są na zmianę albo pod- albo nadsterowne. Trzeba się nauczyć jeździć. Do tego wąska karoseria, wysoki środek ciężkości i o obroty jak na karuzeli nie trudno. Trzeba caly czas uważać. Ale i tak nigdy nie kupilbym auta z dolącznym napędem. Wspanialy jest udźwig haka. Ciągnąlem przyczepę, zimą, jakieś 2,5 tony, bez problemu. Wszystkim polecam automatyczną skrzynię: można wspaniale, bardzo powoli manewrować, nie paląc sprzęgla. Redukcja terenowa jest, ale przy automacie nie potrzebna, zresztą jest bardzo krótkie przelożenie, tak do 60km/h. Tylko do wyjątkowych akcji, jak wyciąganie lodzi z wody itp. Teraz UWAGA! Niestety nie bylo możliwości nagrania tej akcji, ale zimą, na obwodnicy Trójmiasta, przy totalnej gololedzi, mój Disco pociągnąl pod górę... TIR'a i to z pelną cysterną!!! Tylko dla tej chwili warto bylo mieć to auto. Wszyscy o mnie gadali na CB, jak o bohaterze, bo odblokowalem korek. A co do awarii? Psuje się praktycznie wszystko: pompki, drobiazgi, polowa gadżetów nie dziala, przelączniki, wiecznie coś gdzieś wycieka (on tak znaczy swój teren), ale uwagi na ten temat nie są mile. Mistrzostwem świata jest tempomat: przy elektrycznym pedale gazu, szybkościomierzu i elektronicznej pompie wtryskowej, tempomat jest sterowany... linkami i podciśnieniem! Najgorszym horrorem jest fabryczny alarm z immobiliser'em: ten produkt BMW potrafi zaskoczyć zawsze i wszędzie. Ja mialem to szczęście, że auto nie zapalilo mi zawsze na mieście i moglem do kogoś zadzwonić o pomoc, albo kupić bateryjkę do pilota. Ale gdyby to stalo się gdzieś w naturze? Zdala od cywilizacji? Najlepszym żartem bylo stwierdzenie znawcy LR-ów, że ten model (300-tka) jest najbardziej udany! Kto chce kupić disco, musi mieć wykupiony abonament w warsztacie, albo samemu naprawiać i mieć na to czas. Sam parę rzeczy naprawilem, bo mój mechanik już nie chcial mnie oglądać. To jest auto dla facetów bez dziewczyny, którzy czują się samotni i znudzeni życiem. Zawsze znajdą kumpli z takimi samymi autkami i mają o czym pogadać, co dziś, komu się zepsulo. Wyobrażam sobie takie ich wakacje: na Mazury, 4 dni w drodze i naprawianie co 100 km, po nocy, z latarkami na czolach. A z tylu przyczepa z częściami. Będzie co wspominać w dlugie zimowe wieczowy! Coś mi to przypomina wakacje z rodzicami w czasach komuny. Tak to wtedy bylo.
A więc jak terenówka z przygodami, to tylko LR! Jeszcze jedna mila rzecz, jak się ma Disco: w drodze zawsze pozdrawiają cię inni kierowcy LR-ów!
więcej »
A więc jak terenówka z przygodami, to tylko LR! Jeszcze jedna mila rzecz, jak się ma Disco: w drodze zawsze pozdrawiają cię inni kierowcy LR-ów!
Blog auta
Brak wpisów w blogu auta
Galerie pojazdu (0)
Kierowca nie dodał jeszcze zdjęć
Filmy pojazdu (0)
Kierowca nie dodał jeszcze filmów do tego auta
Zainteresowani autem (0)
Dodaj do Kiedyś kupię - aby otrzymać automatyczne powiadomionie gdy właściciel wystawi go na sprzedaż.
Zobacz podobne auta w społeczności
Najnowsze blogi
Dodano: 6 dni temu, przez JacK
i 1/5 wygłuszenia maski wyjedzona a w zasadzie posiekana na kawałki.
Przed dłuższym wyjazdem mam zasadę popatrzeć pod maskę sprawdzić olej, dolać płynu do spryskiwaczy itp.
A tam widzę ...
15
komentarzy
Dodano: 8 dni temu, przez giernal
Kończąc w optymistycznym tonie ostatni wpis pochwaliłem zarówno stan techniczny samochodu, jak i umiejętności żony w prowadzeniu pojazdów. Życie niestety szybko ostudziło moje pozytywne ...
17
komentarzy
Dodano: 11 dni temu, przez Egontar
Możliwe mody w DS-5, z tych które chciałbym mieć u siebie. Oczywiście sam pewnie nie brałbym się za przeróbki, tylko kto to robi w Polsce? Poza tym gdzie to wszystko kupić, bo zdolnych ...
37
komentarzy
Marki społeczności
Szukaj znajomych
POZDRAWIAM