Dodaj komentarz do wpisu na blogu: Co znalazem w kuprze Brojlera
Aby móc dodawać komentarze proszę się zalogować
Dodano: 10 lat temu
Do kstilger:
No i tego się trzymajmy

Choć to marne pocieszenie, gratulacje z powodu wyróżnienia Brojlera
Dodano: 10 lat temu
Do jaworznianin: zdrowko
Dodano: 10 lat temu
to tylko kawał blachy ważne że nikt nie ucierpiał/szerokości
Dodano: 10 lat temu
Do mucko1: no wlasciwie to ja tez;)
Dodano: 10 lat temu
Do kstilger:
Oby tak było, trzymam kciuki.
Dodano: 10 lat temu
Do mucko1: zobaczymy jakie bedzie rokowanie, na pierwszy rzut oka wygldalo nienajgorzej, moze obejdzie sie bez blacharza i skonczy sie na nowych plastikach i wymianie klapy, boki sa nieruszone
Dodano: 10 lat temu
No nie, Brojler widać pozazdrościł Cytrynie odwiedzin w warsztacie lakierniczo - blacharskim :( szkoda autka, tym bardziej, że jeszcze pachnie nowością.
Dodano: 10 lat temu
Do kstilger: Nikt nie mówił, że skorupka była już gotowa. Może czekało w doopie na "pakowacza" ;-)
Dodano: 10 lat temu
Do Slawomirus44: no troche szkoda ale najważniejsze, że wszyscy zdrowi
Dodano: 10 lat temu
szkoda tak pięknego autka. dobrze ze nic ci nie jest.
Dodano: 10 lat temu
Do MarcinGP: no jajko się zbiło;) znaczy pupa zbita;D
Dodano: 10 lat temu
Do humvee5: Jak kiedyś przejechałem kurę rowerem to zniosła niedojrzałe jajko. Czytaj: bez skoruplki, więc nie musiał być to nabiał potłuczony, a jedynie "wcześniak" ;-)
Dodano: 10 lat temu
Do kstilger: Pamiętaj o samo-odwracalnych odkształceniach materiału ;-)
Dodano: 10 lat temu
Do luckyboy: życzę szybszego stanięcia na nogi i zdrowia w tym samym czasie, czyli szybciej niż mówią lekarze. A tak na poważniej, zdrowia według zaleceń lekarza.
[up]
Dodano: 10 lat temu
Do humvee5: Ja znowu spędzam czas w szpitalu, tym razem w kraju, wczoraj miałem składaną nogę...jeszcze pół roku i będę chodzil :)
Dodano: 10 lat temu
Do kstilger:
Każda potwora znajdzie swojego amatora ;).
Dodano: 10 lat temu
Do luckyboy: ale co, kapustę czy nabiał? [rotfl]

... wiem, Vivaro [hihi]
Dodano: 10 lat temu
Do FranzMaurer: hehe no za pare dni zobacze ale za duzo pogietej blachy nie ma:) znow ciezko bedzie sprzedac tak jak mialem z passatem;)
Dodano: 10 lat temu
Do humvee5: Wypraszam sobie :)
Dodano: 10 lat temu
Do MarcinGP: bez hamulca z przodu moglo byc gorzej
Dodano: 10 lat temu
Przody takich T5 czy Traficów są odporne na takie "puknięcia". Przez to kierowcy czasem się zapominają w prędkościach i stąd częste wiadomości o czołowych zderzeniach z TIR-ami... Kiedyś cofała na parkingu thalia a ja przejeżdżałem kadetem. Drzwi pasażera wgięte na całej powierzchnia w thalii malutka ryska na zderzaku.
Dodano: 10 lat temu
Do MarcinGP: ... i potłuczony nabiał...
Dodano: 10 lat temu
No szkoda kurczaczka.
Dodano: 10 lat temu
Do humvee5: Mogły być też resztki glizd i ziarna piachu ;-)
Dodano: 10 lat temu
Do MarcinGP: a co myślałeś, że Karol w kuprze brojlera znalazł kapustę?
Dodano: 10 lat temu
Do kstilger: Zacytuję dowcip: Yebłem, to yebłem! Czego drążysz temat??? ;-)

Następnym razem nie trzymaj nogi na hamulcu to będziesz miał mniej strat. Pirza się posypały jak w kuper poszło? ;-)
Dodano: 10 lat temu
Do kstilger:
Już nie sprzedasz, bo bita ;). A na poważnie, mimo wszystko grubo Ci wjechał...
Dodano: 10 lat temu
Do humvee5: ... pierdut :P
Dodano: 10 lat temu
Do damian88max: niezły kogut z tego Opla [rotfl], że się tak wyrażę. Dogonił brojlera i... [los2]
Dodano: 10 lat temu
co masa to masa ;)
Dodano: 10 lat temu
Do Maarten73: no właśnie :P. Ja czytałem opis zanim Karol dołączył zdjęcia.
Ścigacz z tego kierowcy Opla niezły... ale widać, że nie wyrabia [wpysk]. W sam raz, żeby załapać się na niegościnne strony aWc :)
Dodano: 10 lat temu
Ech, te Ople Vivaro ostatnio... [rozpacz]
Wektory sił rozłożyły się równomiernie przy Vivaro, ale na pewno w pasie przednim powywracało mu się co niemiara. Ciekawe, czy czujnik wstrząsowy odciął elektrykę auta od zasilania...
Dodano: 10 lat temu
Do Maarten73: na zdjeciach wyglada bardzo dobrze, szkoda, ze zapomnialem zrobic zdjecia odstajacej klapy bagaznika...
Dodano: 10 lat temu
Grunt, że nikomu nic się nie stało... na zdjęciach nie wygląda to tak drastycznie jak w opisie.
Dodano: 10 lat temu
ech... gościu pewnie gadał przez telefon.
Niedawno miałem podobną sytuację, ale zauważyłem że babka za mną nie wyrobi i udało mi się uciec na pobocze. Zresztą dokładnie tak samo, jak zaraz po kupnie poprzedniego samochodu. W obu przypadkach kierowczyni zajęta była rozmową przez telefon.
Dodano: 10 lat temu
Do -Marek-: tutaj nie bylo gdzie uciekac:( mam nadzieje, ze uszkodzone tylko to co napisalem...