Wpis w blogu auta
Honda City
Dodano: 9 lat temu
Blog odwiedzono 6408 razy
Data wydarzenia: 15.02.2016
Zmiana oryginalnych żarówek
Kategoria: zmiany w aucie
Wymiana żarówek w Hondzie City to prawdziwa poezja. Wymiana jednej żarówki trwała ok 2 min. Czynności sprowadzały się do:
1. Wyjęcie wtyczki (nawalone fabrycznie tam w cholerę smaru kontaktowego)
2. Wyjęcie gumowej osłonki.
3. Odczepienie drucika zabezpieczającego.
4. Wyjęcie żarówki.
Pozdrowienia dla tych co demontują zderzaki, nadkola czy wyciągają akumulatory
Poniżej jeszcze kilka foci ze zmiany
Najnowsze blogi
Dodano: 12 dni temu, przez giernal
Z ogromną satysfakcją, po dwudziestu czterech miesiącach eksploatacji Astry i przebyciu nią prawie 10 000 kilometrów, ogłaszam iż znalazł się jej godny następca, który będzie pełnił ...
56
komentarzy
Dodano: 1 miesiąc temu, przez darek-k
Od początku
stuki zaczęły się 2 listopada 2025
doradców na FB i lokalnych co nie miara
podejrzenia padały że to panewki lub
-- rozrząd - przy okazji rozrząd nowy założony
-- wtryski ...
3
komentarze
Dodano: 1 miesiąc temu, przez darek-k
w niedziele 16 listopada 2025 awaria znaleziona, powodem tego pukania metalicznego jest i było koło zamachowe które jest tak skonstruowane że ma trójramienną sprężystą blachę przymocowaną ...
6
komentarzy
Marki społeczności
Aktualnie online
Szukaj znajomych

Moje auta
Moje konto
Blogi
Wiadomości
Znajomi
Społeczność
Grupy

Rozmawiałem na ten temat w jednym sklepie z częściami samochodowymi. Sprzedawca zapewniał, że nic się nie stanie, dlatego że żarówki mają taki sam pobór mocy a temperatura żarówki może być tylko minimalnie większa od zwykłych. Jasność świecenia zależy od konstrukcji żarnika a nie od temperatury jaką wytwarza. Problem stanowią żarówki bez filtra UV, jak marketówki za kilka PLN (Philipsy mają szkło kwarcowe). Nie wolno też do standardowych reflektorów montować żarówek o zwiększonej mocy np. 100/90 W. Te ewidentnie palą klosze.
Nie przepaliły się ale z ciekawości chciałem dać coś innego, bo OEMy nie są zbyt dobre.
Mam to już za sobą. Z prawej strony trzeba zdjąć górną część zbiorniczka na płyn do spryskiwaczy, a z lewej górną część dolotu. Nawet po tym dostęp jest fatalny, żarówkę można złapać jedynie końcówką paznokci, łatwo przy tym "wrzucić" ją do reflektora, co i mi się przytrafiło...
Ciekawe jak wypadnie teraz żywotność tych nowych żarówek.