Nadszedł czas na coroczny wyjazd do Polski. Sam byłem ciekaw jak sprawi się Superbina na dłuższej trasie 1360km. Wyjechaliśmy późnym czwartkowym popołudniem, do promu mieliśmy około 230km. Dwie i pół godziny spokojnej jazdy i byliśmy w Dover. Wynik 4.9l/100km przy średniej prędkości 85km/h przy czterech pasażerach i bagażniku załadowanym po roletę jak najbardziej zadawalający.
Niestety nie dość że przyjechaliśmy z dużym zapasem czasu to jeszcze prom był opóźniony o 1h.
Około 2 w nocy zjechaliśmy z promu, ruszylismy z Francji prosto do Polski. Tempomat zapięty na 120km/h po kilkuset km komputer podpowiadał o zmęczeniu kierowcy bak nadal byl daleki od pustego, wszyscy spali prócz kierowcy więc ślimaczyliśmy się dalej w kierunku granicy Polski. Przed 12 w południe przekroczyliśmy granice DE-PL, do domu zostało 130km. Dojechaliśmy do ostatniego Orlenu oddalonego o 20km od miejsca docelowego a na komputerze zasięg był jeszcze 170km (według kompa 5.1l/100km przy śr. prędkości 102km/h, czyli spokojnie z Francji do Polski na jednym baku można dojechać (myślimy tu o spokojnej jeździe ) Jak dla mnie samochód zadawala się małą ilością ON patrząc że dysponuje 190KM średnia z całej podróży z prawie 6000km 5.5l/100km dla mnie bomba! Nie czepiajcie się średniej prędkości 38mph (61km/h), mi się nigdzie nie spieszy tym bardziej, że wolę później ale dowieźć maluchy na miejsce całe i zdrowe. A czasem można jeszcze mniej zużyć ON przykładem jest trasa 60km i wynik 4.6l/100km.