Witam,

dziś na spokojnie, bo wczorajszy wpis powstał w trasie.

I to niemałej.

Naście setek kilometrów po Zjednoczonym Królestwie, Francji, Belgii, Holandii, Niemczech i oczywiście Polsce.

Czyli wycieczka do kraju ojców.

Szybkie to i wygodne.

Jak ktoś ma nerwy ze stali to Honda pali mało, a jak nie to w sumie też nie dużo.

Rekord spalania to 4.7 litra na każdą stówkę (po UK), zaś górne widełki to 6.3 literka (Bundesrepublik).

Jakieś spostrzeżenia?

Spotkałem się z opinią, że właścicielom Civiców VIII generacji przeszkadza dwudzielna tylna szyba, ze względu na słabą widoczność do tyłu.

Może i w mieście jest to dokuczliwe, ale na trasie idealnie zasłania snop światła marudera, który wlecze się za Wami "na długich".

Bagażnik jest duży na tyle, by połknął dwa wózki.

485 litrów to zacna pojemność.

Część osób pytała o szczegóły auta.

A zatem:

- Civic 2.2 na ropę (wersja "bezpieczna" 140km)
- koła 18"
- klima automatyczna
- xenony
- radio cd (cd nie działa)
- "pełna elektryka"
- multifunkcyjna kierownica
- ISOfix
- wycieraczki i rura wydechowa
- 6-biegowy manual

Oczywiście do ideału nieco brakuje.

Turbo nie było zbyt łaskawie traktowane, toteż pójdzie do spa.

Trzeba będzie zajrzeć do amortyzatorów no i oczywiście stały zestaw: oleje, filtry, pranie tapicerki, kontrola łańcucha.

Nowe radio i podłoga bagażnika (brak pokrywy schowka koła/zestawu naprawczego) oraz zakup dojazdówki.

Aha, Civic nie jest nowy, jest stary i brudny co widać na zdjęciach.

Widać też rok produkcji w jego karcie, więc przekażcie Sajusiowi ten stan rzeczy bo mu zaraz żyłka pęknie

To by chyba było na tyle.

Pozdrawiam.