Witam,

coraz częściej pojawiają się tu subiektywne opinie na temat takich czy innych samochodów.

Dziś będzie jedna ode mnie.

Przy okazji wizyty na targach "dziecięco-parentingowych" Kids & Fun zawitałem na stoisko Volkswagen Lellek Opole.

W ekspozycji znajdowały się się dwa pojazdy Touran i Golf Sportsvan.

Trochę ich widuje się na ulicy, ale jakoś nigdy nie przyjrzałem się dokładnie, a tu nadarzyła się nie lada okazja.

Pomijając fakt absolutnej niewiedzy "dilerów" czy kim oni tam są w temacie eksponowanych samochodów pierwsze wrażenie było nie najgorsze. Szczególnie w przypadku rodzinnego Golfa.

Wygląd Tourana nieco mnie odpycha, gdyż jest niespójny, jakby niedokończony.



Moim zdaniem pierwsza generacja wyglądała lepiej, choć nieco ciężko.

Wnętrze jest ciekawie rozplanowane ale ciasne (wersja 5 osobowa). Odnoszę wrażenie, że Citroen C3 Picasso (niższa klasa) oferuje podobną ilość miejsca - trochę to dziwne.

Bagażnik określę jako "w porządku", ale bez szału - chyba Volkswagen nieco czaruje w swoich folderach.

834 litry to nie są. Moim zdaniem coś koło 500-550 i ani kieliszka więcej.

Skrzypiąca konsola środkowa również rozczarowuje, za to przyjemne materiały we wnętrzu ocieplają nieco wrażenie mimo, że są tylko w niektórych miejscach.
Zazwyczaj tam gdzie się często ich dotyka - przyznam - sprytnie.

O szwindlu z dieslami Pan nic nie wiedział.

Golf Sportsvan wizualnie od razu mnie przekonał do siebie.

Podoba mi się obecny "zwykły" Golf ze względu na stylistykę - rodem z Włoch (Ital Design).



Sportsvan wygląda nawet lepiej.

Był również solidniej poskładany niż tandetny Touran tylko... nie wiem po co powstał.

Ani w nim więcej miejsca niż w Golfie, bagażnik też taki sobie.

Mimo wszystko jest to pierwszy z Volkswagenów (po T1 i T2) którego kupiłbym za sam wygląd.

Tylko musiałby mieć 115 konną dwulitrówkę pod maską - znaną z .......Vento.

Oba samochody były w pięknych kolorach.

Tutaj Volkswagen ostatnimi czasy rozpieszcza klientów.

Tak pięknej palety barw ciężko szukać u konkurencji (zdjęcia tego jednak nie oddają - BB).

W klasie samochodów rodzinnych Volkswagen ma jednak jeszcze wiele do zrobienia.

Jeśli w Wolfsburgu chcą się choć trochę zbliżyć Touranem do Grand C4 Picasso, a Sportsvanem do choćby C-Maxa do desek kreślarskich powinni zasiąść już "przedwczoraj".


Pozdrawiam.