Wpis w blogu auta
Daewoo Lanos
Dodano: 8 lat temu
Blog odwiedzono 1127 razy
Data wydarzenia: 17.03.2017
Radość z jazdy?
Kategoria: obserwacja
Pierwsze wrażenie jak wsiadłem do tej czerwonej torpedy... "Ooo ja pierd**ę !!! - co to jest !!!"
Oj moi drodzy jakże ja się myliłem...
Ok - sprzęgło, wbijam bieg, wrzucam luz, wbijam bieg... po Focusie... masakra... no ale ok... może *urwwwa wyluzuj... to nie jest Focus a Ty chyba jeszcze jesteś w żałobie po tym kawale stali, lakieru i domu rudej szm...
@!!@ Ups... miałem się tak nie wyrażać...
No to ok - robimy reset głowy. Jeszcze raz.
Luz, odpalamy. Silnik zagadał od razu, produkując rasowy pomruk Oplowskiego 1.6. Sprzęgło, bieg i do przodu...
Mój "WTF", "Oo" na ryju chyba został z metr za mną...
Coooooo? Ale jak? Tak można? To legalne? To samochody tak jeżdżą? No ale jak? NO JAK?
To teraz mała dygresja: Focus to było moje marzenie. Zdecydowanie spełnione i samochód który miał mieć u mnie dożywocie (kto mógł się spodziewać, że dosłownie a wyrok znajdował się równie dosłownie nad nim). Jeździło mi się nim rewelacyjnie, lubiłem tą nieco ospałą przy ruszaniu krówkę, jej klekot, stylistkę wnętrza wręcz wielbiłem o praktyczności nie wspomnę.
Nie miałem tylko świadomości jednego. Uśpiła we mnie radość z jazdy. Była środkiem transportu, wiernym towarzyszem ale nie budziła już takiej ekscytacji że jadąc do pracy robiłem to na około byle by tylko jechać...
Koniec dygresji i wracając do przerwanej relacji...
Wrażenie iż prawie zawijam asfalt? Iż mam pod maską nie te 106 kucy a co najmniej ze 50 więcej? No ale a jak?
Pierwsze 50 km to oswajanie się. Tak, tak wiem - może długo ale tak już mam. Jak pracuje skrzynia, sprzęgło-gaz, jak samochód zachowuje się na drodze. Potem zaczęło do mnie docierać...
DZIEŃ DRUGI
Wsiadam, odpalam czerwoną torpedę, wbijam czwórkę bo przecież chciałem wsteczny, orientuje się, wbijam wsteczny, wyjeżdżam i jadę ogarnąć co mam do ogarnięcia.
Paczem sobie na tą specyficzną kierownicę, macham sobie tym lewarkiem biegów, dociskam ten pedał najbardziej po prawej i orientuję się, że na gębie mam głupiego banana.
Jak pierd*@@ drzewa o Focusa dociera do mnie, że jazda mnie cieszy, śmiać mi się chce i po prostu sprawia... radochę.
Okazuje się, że ot taki sobie nie najmłodszy już Lanos na którym ruda odprawia swoje czary-mary, z podtlenkiem LPG, ma więcej duszy niż niejedno bardziej nowoczesne, komfortowe i uje, śmuje wybajerowane autko.
Co zmusza mnie do zastanowienia czy jak przyjdzie pora na zakup czegoś praktycznego nie pójdę w coś co ja mawia Dżej - zajeżdża PRL'em w środku a ja nazywam klasycznym klimatem retro. (a pomysł - nieco może poroniony ale jest).
Tak więc podsumowując - dziękuję bardzo za wypożyczenie, Nie spodziewałem się.
Ostatnia aktualizacja: 02.04.2019 11:42:37
Najnowsze blogi
Dodano: 15 dni temu, przez darek-k
Od początku
stuki zaczęły się 2 listopada 2025
doradców na FB i lokalnych co nie miara
podejrzenia padały że to panewki lub
-- rozrząd - przy okazji rozrząd nowy założony
-- wtryski ...
3
komentarze
Dodano: 16 dni temu, przez darek-k
w niedziele 16 listopada 2025 awaria znaleziona, powodem tego pukania metalicznego jest i było koło zamachowe które jest tak skonstruowane że ma trójramienną sprężystą blachę przymocowaną ...
1
komentarz
Dodano: 17 dni temu, przez giernal
W sierpniowym wpisie wspominałem o zamyśle zmiany samochodu. U mnie zazwyczaj od planów do czynów długa droga, ale tym razem było inaczej.
Po trzech tygodniach od publikacji tekstu ...
43
komentarze
Marki społeczności
Aktualnie online
Szukaj znajomych

Moje auta
Moje konto
Blogi
Wiadomości
Znajomi
Społeczność
Grupy

W porównaniu do mojego wieloryba, to jest leciutka
Czy ja wiem, ona taka lekka nie jest - mój Lanos ważył chyba 1030 kg
Prawie płakał
Patrzyłem ze smutkiem jak odjeżdżał, ale widuje go czasami, a kolega - nabywca bardzo zadowolony, mówi że tylko leje i jeździ
W 2016 pierwszego XII odjechał spod moich okien, ale na szczęście do kolegi z przebiegiem 139 tys km.
Wielu się ze mnie śmiało jak sprzedawałem moje QP mówiąc, że nie ma duszy... Ale taka była prawda - można mieć prawie 400 koni i nie czuć frajdy z jazdy, a można mieć 50 i uśmiech od ucha do ucha
Gratuluję fajnego "wypożyczonego" autka, tylko nie wiem co masz na myśli mówiąc o Focusie "marzenie" :D