No i minęło pół roku od zakupu Omegi,w tym czasie przejechałem tylko 7650km,w porównaniu do poprzedniego auto to mało,dla przypomnienia Red Cruiser w tym samym czasie pokonał 16380km.
Mały przebieg to wynik braku wyjazdów w dalsze trasy w okresie zimowo wiosennym,myślę że latem szybciej będzie przybywać kilometrów na liczniku.
Co przez ten czas działo się w aucie,w zasadzie nic poza wykrytymi podczas oględzin przed zakupem wadami nie ma żadnych nowych usterek,wiadomo zima na naszych drogach wpływa destrukcyjnie na niektóre elementy samochodów więc czeka mnie mała zabawa z zawieszeniem,lewy wahacz leży już trzy miesiące i czeka na wymianę,pewnie dojdzie do tego jeszcze jakaś końcówka czy łącznik ale przekonam się o tym dopiero po wizycie u diagnosty.
To czego bałem się najbardziej czyli silnik nie sprawia na razie żadnych problemów,zużycie oleju jest symboliczne i wynosi mniej niż 0,1l na 1000km,co dla Ecoteca jest niezłym wynikiem.
Spalanie jak na warunki jesienno-zimowo-wiosenne nie jest zbyt wysokie i w miarę podnoszenia się słupka rtęci regularnie spada,w tej kwestii najbardziej wkurzało mnie spalanie benzyny przekraczające zimą 1l/100km,teraz gdy jest cieplej przełączanie na gaz następuje prędzej więc będzie jej ubywało coraz mniej.
Najbardziej pozytywną niespodzianką jest wydajnie działająca klimatyzacja co w kupionym za równowartość średniej krajowej pensji 16 letnim aucie tej klasy jest godne odnotowania.
Największą wadą Omegi jest to że nie jest to Audi A6 którego ciągle szukam i od którego wymagam w zasadzie stanu takiego w jakim jest Omega,podobnego wyposażenia,historii oraz pojemności silnika i jeszcze rozsądnej ceny.
Czego oczekuję od tego auta,w zasadzie tylko tego by następne miesiące i lata mijały równie spokojnie jak te ostatnie pół roku,prócz oczywiście większych przebiegów.