Tutaj jesteś:
Społeczność
»
Blogi
»
Blog auta Ford Focus
»
Pierwsze wydatki, fotelik kupiony przez syna i kosmetyka wnętrza.
Wpis w blogu auta
Ford Focus
Dodano: 10 lat temu
Blog odwiedzono 1264 razy
Data wydarzenia: 25.04.2014
Pierwsze wydatki, fotelik kupiony przez syna i kosmetyka wnętrza.
Kategoria: serwis
Fuskiem przejechałem 2 tys. km.
W końcu znalazłem trochę czasu na po-zakupowy serwis.
Fusek otrzymał więc nowy olej - Ford Formula F 5w30 czyli taki jaki jest zalecany i na jakim cały czas jeździł.
Wg. specyfikacji wchodzi 5,6 litra, natomiast na forum wyczytałem by wlać 5 litrów, będzie akurat w połowie stanu.
Tak więc zrobiłem.
Do tego wymiana filtra paliwa, kabinowego i oczywiście filtra oleju, a także serwis klimatyzacji, czyli kontrola szczelności + dobicie czynnika (r134a) i przedmuchanie filtra powietrza, który wg. dokumentów też powinien jeszcze posłużyć chwilkę.
Czeka mnie jeszcze wymiana paska rozrządu, ale ponieważ mam dokumenty na jego poprzednią wymianę, a napęd jest podwójny (łańcuch plus pasek), to z tym jeszcze poczekam.
Przy okazji Fusek przeszedł przegląd zawieszenia, na szczęście póki co wszystko jest jak powinno być.
Podciągnięty został jedynie hamulec ręczny.
Wymieniono tez jeden wężyk od paliwa, gdyż był już sztywny, co groziło uszkodzeniem.
Za wszystko zapłaciłem 355 zł z groszami.
Nie tak tanio jak w Golfie, ale jest całkiem dobrze.
Fusek otrzymał też własną książeczkę zdrowia
Ucieszył mnie też sposób zakupu filtrów - wystarczy podać model i moc by mieć pewność iż będziemy mieli odpowiednie filtry i nie trzeba nic kombinować.
Do wyboru jest tez sporo firm.
W Kia niestety był z tym spory problem, tak zamówione filtry często nie pasowały, co powodowało dodatkowe komplikacje i stratę czasu.
Dla wzrokowców kilka fotek z serwisu poniżej.
Mój syn narzekał ostatnio już na swój fotelik, więc zdecydowaliśmy się na wymianę.
Ma 5 lat, uznaliśmy więc iż może już sam sobie wybrać po otrzymaniu wytycznych w dodatku taki będzie praktyczniejszy.
Oczywiście chciał się pochwalić swoim wyborem, więc dołączam zdjęcia.
Fusek przeszedł też małą kosmetykę wnętrza, ale o tym to już innym razem, dziś już mi się nie chce
Ostatnia aktualizacja: 26.04.2014 23:07:02
Najnowsze blogi
Dodano: 1 godzina temu, przez JacK
i 1/5 wygłuszenia maski wyjedzona a w zasadzie posiekana na kawałki.
Przed dłuższym wyjazdem mam zasadę popatrzeć pod maskę sprawdzić olej, dolać płynu do spryskiwaczy itp.
A tam widzę ...
1
komentarz
Dodano: 2 dni temu, przez giernal
Kończąc w optymistycznym tonie ostatni wpis pochwaliłem zarówno stan techniczny samochodu, jak i umiejętności żony w prowadzeniu pojazdów. Życie niestety szybko ostudziło moje pozytywne ...
9
komentarzy
Dodano: 4 dni temu, przez Egontar
Możliwe mody w DS-5, z tych które chciałbym mieć u siebie. Oczywiście sam pewnie nie brałbym się za przeróbki, tylko kto to robi w Polsce? Poza tym gdzie to wszystko kupić, bo zdolnych ...
19
komentarzy
Marki społeczności
Aktualnie online
Szukaj znajomych
Chyba właśnie idzie ku temu
Niedługo to żeby nalać płynu do spryskiwaczy trzeba będzie do serwisu jechać i takiego, który będzie dysponował odpowiednim sprzętem
No i starsze zawsze łatwiej naprawiać samemu. Są zdecydowanie mniej skomplikowane
U mnie po wlaniu 5 litrów było dokładnie w połowie miarki, tak jak było napisane na forum Forda.
Na szczęście w Focusie ten silnika nie ma dwumasowego koła zamachowego, w odróżnieniu od Mondeo MK3, gdzie przy tym samym niby silniku z tego co wyczytałem dwumasa występuje.
W dodatku z Focusem całkiem nieźle sobie radzi, a w Mondeo MK3 jest jednak nieco gorzej, chyba że po prostu w oglądanym przeze mnie Mondku brakowało już nieco kucyków.
Przy zakupie brałem też pod uwagę takie Mondeo jak Twoje, bo mój wujek ma w wersji kombi i jest zadowolony, choć prowadzi działalność, więc autko też lekko nie ma, a jeździ nim już ładnych kilka lat (będzie już chyba z 10 lat).
Dziwne, że aż 5,6l oleju... u mnie weszło 4 i miał dość :O
Natomiast kłótnie i tak są między nimi na porządku dziennym , może nie aż tak drastyczne, ale jednak .
U mnie dostają do mycia auta pistolety na wodę i tak sobie go płuczą, udając, że to myjka .
To jest pożyteczne, bo jak jest faktycznie jakieś zabrudzenie lub ptasie odchody, to usuwają w pierwszej kolejności
Teraz się kłucą bo chcą pomagać, za parę lat będą o to kto tym razem ma się ruszyć do pomocy
Zarysowałem też Skodę, bo zostawił mnie kiedyś w środku, auto było na biegu, ale bez ręcznego.
A ja chciałem zobaczyć sobie jak biegi działają . A że było trochę z górki... Dobrze, że drzewko było małe i blisko .
Z drugiej strony mój ojciec nigdy mi niczego nie tłumaczył, więc swoją ciekawość zaspokajałem sam .
Dlatego ja staram się wyprzedzać kroki swojego syna. Z tego powodu wie do czego służy większość rzeczy w aucie i jak co działa.
Wie nawet jak się sprawdza olej, dolewa płynu do spryskiwaczy, gdzie jest płyn do wspomagania, a gdzie płyn hamulcowy.
Ostatnio dość długo tłumaczyłem mu jak działa prawdziwe turbodoładowanie, po tym jak przeczytał na obudowie napis turbo .
Myślał, że działa jak w NFS-ie , ale już wie, że tak nie jest.
Niestety czytać jeszcze do końca nie potrafi, tylko zapamiętuje wybiórczo potrzebne mu rzeczy np. po to by wpisać w google to co chce znaleźć (czyli zazwyczaj gry lub bajki) lub by poruszać się miedzy zakładkami różnych gier, czy po menu smartfona.
NFS HP2 było turbo, więc zapamiętał, dobrze iż nie umiał odczytać intercooler, ale muszę się przygotować iż kiedyś zapyta co tam jest napisane i do czego służy .
W końcu nic mnie to nie kosztuje, więc skoro tak bardzo Ci to potrzebne do szczęścia
So, especially 4 U.
Sam preferuje na szczęście raczej metodę bezinwazyjną czyli pistolet na wodę, który udaje myjkę ciśnieniową.
Ma wprawdzie gąbkę jumbo 2, ale wie, że nie można jej używać jeśli na samochodzie jest piach
Za to czasem smaruje opony aplikatorem do preparatu do opon.
Zazwyczaj najpierw się dowiaduje co do czego i jak , jak sam nie zapyta to staram się przewidywać co może go zainteresować i zapodać odpowiednie instrukcje .