To ze rynek pojazdów typu SUV/ Crossover dynamicznie rośnie wszyscy wiedzą.
Szczególnym zainteresowaniem klientów cieszą się auta kompaktowe tego typu, czyli wielkością odpowiadające np. Fordowi Focusowi ale z nieco przestronniejszym wnętrzem i pojemniejszym bagażnikiem.

Sam jestem zainteresowany takimi autami bo następny zakup to na pewno będzie należał do tego segmentu.
Premierę Opla Grandlanda X pominąłem z wielu względów. Po pierwsze żenująca oferta 2 silników (słaba benzyna i diesel), po drugie Opel to już nie marka niemiecka i technologicznie „francuz” a po trzecie jak byłem w salonie i usłyszałem jaki dźwięk wydobywa sie przy zamykaniu drzwi to podziękowałem.

Skoda Karoq, następca Yeti, której cennik jest już dostępny od 29 października, auta można zamawiać w salonach.
Jednak z tego co wiem nie ma ich „fizycznie” w salonach a akcja tzw.” otwartych drzwi” najwcześniej może odbyć się 18-19 listopada.
W Niemczech salonowa premiera auta miała miejsce dzisiaj czyli 4 listopada.
Udałem się do salonu oddalonego o 20 km ode mnie aby obejrzeć auto. Jazdę próbna sobie darowałem gdyż zbyło sporo chętnych a oferowane do testów auto ze 150 konnym silnikiem TSI i skrzynią DSG nie interesuje mnie wcale.

W salonie były 2 samochody, biała w wersji Ambition oraz grafitowa w najbogatszej specyfikacji Style. Obecnie nie oferuje się najtańszej wersji wyposażenia Active, dołączy wiosną 2018 roku.
Interesująca mnie wersja czyli 190 konne TDI dostępne będzie dopiero od 26 tygodnia 2018 roku, tak jak mocniejsza niż 150 konna wersja benzynowa oraz niektóre elementy wyposażenia
Auto podsumuje w moim stylu, skupiając się na znalezieniu głównie wad chociaż całość jest baaaardzo „na Plus”


Plusy:

- świetny kompaktowy wygląd, bryła nadwozia wydaje się mniejsza niż konkurencyjnego Seata Ateca, tylne światła to majstersztyk designu, są trójwymiarowe i w kształcie litery C. Na żywo auto prezentuje się lepiej niż na zdjęciach, tylko nie w białym kolorze.

- duży postęp jeśli chodzi o spasowanie i użyte materiały wykończeniowe. Owszem plastik na boczku drzwi nie dorównuje temu z Golfa 7 i jest kilka rzeczy które w taj klasie mogłyby być lepsze ale to najbardziej dojrzała skoda jaka znam. W opcji dostępne są nawet fotele z Alcantary

- nawet spory bagażnik, producent podaje pojemność 479 litrów jako minimalna bez podwójnej podłogi. Całość to 521 litrów a gdy inaczej ustawimy siedzenia to nawet 588 litrów. Proste rozwiązanie taki jak haczyki na powieszenie toreb to nic wielkiego a ogromne ułatwienie w codziennym użytkowaniu. Golf 7 niby ma 380 lirów ale to nie prawda odliczając podwójną podłogę jest bardzo mało, może 330.

- znacznie ładniejsza deska rozdzielcza niż w bliźniaczym Seacie Ateca oraz Vw Tiguanie, graficznie rewelacyjnie wyglądający system nawigacji Amundsen 8 cali z pokrętłami (9,2 calowy Columbus to porażka jak w całym koncernie Vw). Do tego wszystko co modne obecnie czyli internet i aplikacje na pokładzie.

- fajny gadżet w postaci podświetlenia przestrzeni wokół nóg po otwarciu drzwi, mamy LED-owy napis Skoda rzucony projektorem na podłoże, LED-ów nie poskąpiono także w oświetleniu wnętrza

Oczywiście elementy ostatnio wymagane w najnowszych autach czyli: cyfrowe zegary, elektryczna klapa bagażnika czy zawieszenie DCC są dostępne. Do tego elektryczny hamulec i światła przednie w pełnej technologii LED. Nie wszystkie muszą przypaść każdemu do gustu. Za to gniazdko 230 V to rewelacyjna sprawa.


Minusy:

- jak zwykle cos musi być gorsze niż u volkswagena. Czyli dyszel do podparcie maski, żenująca sprawa. Kieszenie drzwi nie są wyłożone dywanem, wszystkie przedmioty pozostawione tam hałasują w czasie jazdy. Niektórzy uważają że to nieistotny drobiazg ale to świadczy o klasie i dojrzałości auta. Gdyby nie zwracać uwagi na te drobne różnice to wszystkie auta są takie same.

Dalej następna oszczędność, schowek przed pasażerem nie ma zamka, jest tez wewnątrz plastikowy, w Golfie 7 mamy piękną wykładzinę, w Vw Tiguanie niestety też twardy plastik.

Kolejny szok spotyka nas patrząc na tzw. ”boczki drzwi”, najdroższa wersja jest pozbawiona tapicerki. Szczyt oszczędności czy może tłumaczą się że to praktyczne bo można wylać cokolwiek i spłukać wiadrem wody…

Wykładzina w bagażniku także bardzo szorstka, na nadkolach miękki dywan a na podłodze jakby wytarty kawałek innego tworzywa

- środkowy tunel pozbawiony roletki, jako przykrywka służy przesuwany podłokietnik

- okropne zegary, jak to w skodzie, biała obwódka wokół prędkościomierza i obrotomierza, a na tym tle niewidoczne cyfry. Czy ktoś kto to robił był ślepy czy pijany ? Dlaczego nie ma zwykłych tarcz, musieli coś przekombinować, w pełnym słońcu będzie masakra. Chyba po to aby zamówić wyświetlane zegary.

- nie wiem czy cos się zmieni do czerwca 2018 roku ale oczekuje mocnej benzyny 2.0 TSI, dodanie kamery 360 stopni która jest dostępna w Seacie Ateca i Vw Tiguanie. Więcej braków nie zauważyłem.

Wspomnę ze dla niektórych wada może być podstawowy litrowy silnik o mocy 115 koni. No ale nie oszukujmy się, dla większości średnio wymagających 150 konny motor 1.5 jest optymalny. Konkurencja także nie grzeszy dobrymi podstawowymi silnikami



Podsumowując na gorąco to według mnie najlepszy samochód obecnie w tej klasie. Bardziej urokliwy niż Seat Ateca i wielki toporny Vw Tiguan. Cenowo ja patrzę na najdroższe i najmocniejsze wersje i te wychodzą podobnie jak konkurencyjny Seat, Vw jest droższy.
Słabiutki bo tylko ładny i drogi Opel Grandland X, czy plastikowy Hyundai Tucson nie wspomnę o autach z Francji niestety nie mają przy skodzie czego szukać…
Nawet Nissan Qashqai czyli klasowy prymus sprzedaży, po liftingu musi mocno się napocić aby nawiązać walkę z Karoqiem

Czy ktoś chce czy nie, od teraz Skoda rozdaje karty w tym segmencie