Tutaj jesteś:
Społeczność
»
Blogi
»
Blog auta Chrysler Voyager Woyek
»
Czyżby kolejny czarodziejski specyfik?
Wpis w blogu auta
Chrysler Voyager
Dodano: 7 lat temu
Blog odwiedzono 1213 razy
Data wydarzenia: 16.02.2018
Czyżby kolejny czarodziejski specyfik?
Kategoria: inne
Skoro piszemy już o fantastycznych specyfikach, po których nasze silniki mogą być lepsze niż gdy wyjechały z fabryki, to wpadło mi takie coś w oko:
http://planetinfocenter.com/48/peu-bnme-11067-i/gps/
http://curentlyoffer.com/48/peu-bnme-11067/gps/
Tak sobie myślę, czy nie zrobić doświadczenia na moim silniku z nie małym przebiegiem, ciekawe czy by to przypadkiem nie zaszkodziło?
A może ktoś coś słyszał na temat tego czarodziejskiego specyfiku, działa, czy może znowu ktoś zbija kasę na ludzkim optymizmie?
Ostatnia aktualizacja: 16.02.2018 13:37:27
Najnowsze blogi
Dodano: 14 dni temu, przez darek-k
Od początku
stuki zaczęły się 2 listopada 2025
doradców na FB i lokalnych co nie miara
podejrzenia padały że to panewki lub
-- rozrząd - przy okazji rozrząd nowy założony
-- wtryski ...
3
komentarze
Dodano: 15 dni temu, przez darek-k
w niedziele 16 listopada 2025 awaria znaleziona, powodem tego pukania metalicznego jest i było koło zamachowe które jest tak skonstruowane że ma trójramienną sprężystą blachę przymocowaną ...
1
komentarz
Dodano: 16 dni temu, przez giernal
W sierpniowym wpisie wspominałem o zamyśle zmiany samochodu. U mnie zazwyczaj od planów do czynów długa droga, ale tym razem było inaczej.
Po trzech tygodniach od publikacji tekstu ...
41
komentarzy
Marki społeczności
Szukaj znajomych

Moje auta
Moje konto
Blogi
Wiadomości
Znajomi
Społeczność
Grupy

A mnie połamały korzonki i też dumie czemu? przecież nic takiego nie robiłem.
Na razie jest jak jest - miesiąc temu wymieniłem.
I to się chwali
Tak już mam, siedzę i kombinuję.
A Ty ciągle szukasz wrażeń...
Faktycznie zadziałało
Faktycznie powinno to zadziałać, bo będąc nie zalogowanym nie mogę zmieniać kolejności wpisów, o tym nie pomyślałem.
musisz się wylogować i wejść w bloga. Taki kolejny błąd tej strony, że nie można u siebie kopiować niczego bo przesuwają się komentarze.
3maj - taki rodzyn wymaga swojego bloga:
http://www.autowcentrum.pl/blog/post/magicznych-specyfikow-ciag-dalszy,36049/
Powinien być już widoczny w blogach
U siebie nie mogę skopiować linku i zobaczyć o czym piszesz, bo przesuwa mi się cały wpis
https://www.youtube.com/watch?v=CFh4aUf3_7g
Nie wiem jak wy, ale ja kupiłem 3 takie kostki i mam teraz porządek węglowodorów w zbiorniku. Auto jeździ jak rakieta. Polecam
Trzeba się choć trochę czegoś bać.
Pomysłowość ludzka jest duża teraz trzeba to jakoś dobrze sprzedać.
A już byłem cały w strachu.
Ja olej zawsze wymieniam mniej więcej co około 10.000 nie sknerzę
"Mechanicy Przerażeni"
"PS. Przypominam Ci, że promocja kończy się dzisiaj."
Marketingowy bełkot, aby sprzedać jakieś gówno, który z oleju zrobi żel, za wygórowaną cenę.
Produkt pewnie odbudowuje silnik od środka i uzupełnia brakujące elementy. Jak wywali panewki to zalewam tym czymś i już po chwili panewka pracuje jak nowa.
Nawet gdy auto bierze troche oleju to nie tragedia, po prostu dolewac i jezdzic. W moim Subaru dolewalem 0.5-1l oleju na 1000km i co? i nic. Przez 5 lat.
A co do wszystkich tych amerykanskich specyfikow - w Ameryce pln. wszyscy wymieniaja olej co 5-6 tys km, a nie co 15-30 jak w Polsce. Podejrzewam ze wszyscy ci producenci "uszlechetniaczy" by padli na zawal, gdyby ktos kazal im jezdzic tyle na ich wynalazkach
Wszystkich?
To kolega podesłał mi te linki.
W to co ja piszę, czy to co piszą oni?
Raczej nie będę ryzykował.