Miałem ostatnio okazję odwiedzić Arrinera Automotive S.A. i zasiąść za kierownicą prototypu z 2011 roku polskiego super-auta Arrinera, a w ogóle to jedynego polskiego super-auta i to jakiej klasy. Tak, ono istnieje, ma się dobrze i mogę potwierdzić, że prace nad projektem trwają. O ile wcześniej bardzo kibicowałem całemu projektowi jako zapalony fan motoryzacji, tak teraz po odwiedzeniu miejsca gdzie auto jest konstruowane, będąc pod wrażeniem tego co zobaczyłem, będę kibicował 10 razy mocniej, a może nawet bardziej. Sam fakt, że auto jest polskie i wygląda wspaniale, a jego konstruowanie przebiega tak starannie i z niebywałą dbałością o szczegóły napawa mnie dumą. Wiem, że nie każdy z Was jest fanem motoryzacji i ciężko będzie mu zrozumieć moją ekscytację, ale uwierzcie mi, że na samą myśl, że tam byłem i będę jeszcze nie raz, pisząc te słowa uśmiecham się do monitora, przed którym siedzę. W żaden sposób nie potrafię tego powstrzymać. Nie zdradzę Wam szczegółów więcej niż przeczytacie w internecie, bo nie taka moja rola i zamiar, a jedynie pokażę dwie fotki, które dokumentują moją wizytę. Wszystko o aucie jest na stronie www firmy Arrinera Automotive S.A. Ja mogę tylko dodać, że nad autem pracują prawdziwi fachowcy i ich pasję oraz zaangażowanie widać w tym co tworzą. Jestem przekonany, że auto będzie emanowało tą pasją i zaangażowaniem tych, którzy je stworzyli. Niby auta to tylko finezyjne połączenie metalu, gumy i tworzyw, ale Arrinera ma tą szczególną właściwość, że z daleka widać włożone w nią serce tych, którzy ją tworzą, budują, konstruują, a takie auta po prostu się kocha i zdobią one historię motoryzacji niczym perły. Jestem pewny, że Hussarya taka właśnie będzie.

http://www.arrinera.pl

Dla przykładu dodaję fotkę "rozebranego" Audi R8 i dodam, że Arrinera Husaria "bez ubrania" (nie ma jej na moich zdjęciach) wygląda lepiej, a taką też widziałem. Zakosztowałem motoryzacyjnej pornografii w najlepszym i najostrzejszym wydaniu...

Na zdjęciach jest prototyp Arrinery z 2011, gdyż obecny kształt auta owiany jest mgłą tajemnicy, którą na chwilę dla mnie uchylono, a Wam na razie musi wystarczyć moja relacja

Aktualizacja 03/04/2014: A dziś rano spotkała mnie taka miła niespodzianka. Moją skromną relację z wizyty udostępniła na swym profilu na Facebook Arrinera Automotive S.A.

http://www.facebook.com/arrinera.automotive/posts/596982133724138