Toyota Auris Touring Sports. Biały Samuraj.

Dlaczego Toyota? Bo poprzedni był Volkswagen :)

To po pierwsze. VW troche mi nerwów napsuł ;)

Po drugie nigdy Toyoty nie miałem a wszyscy znajomi swoje Toyoty chwalą. Obiegowa opinia o niezawodności japońskiej motoryzacji oraz rankingi bezawaryjności zdają się potwierdzać tą tezę. Opinie posiadaczy na aWc również są pochlebne. P.S. BabciaEla z aWc wywarła na mnie duże wrażenie swoim przywiązaniem do Toyoty i to w dużej mierze jej zawdzięczam swój związek z Samurajem ;) Ukłony Pani Elu :) Pozdrawiam serdecznie :)

Po trzecie: nie znoszę aut z malutkimi uturbionymi silniczkami. Obecnie praktycznie tylko auta japońskie i koreańskie (o amerykańskich nie wspominam bo to zupełnie inny wymiar motoryzacyjnego świata) opierają się downsizingowi nadal z powodzeniem montując silniki wolnossące co daje nadzieje na dłuższą bezproblemową eksploatację.

Aurisa posiadam od ponad roku. Nie miałem niestety czasu dodać go wcześniej do rodziny aWc ale ma to i swoje dobre strony gdyż mogę o aucie powiedzieć zdecydowanie więcej. Więcej i obiektywniej gdyż początkowa euforia i ekscytacja zdążyły już dawno opaść :)

Zacznę jednak od prezentacji Samuraja. Jego benzynowe serce o pojemności 1.6 litra - Valvematic generuje moc 132 koni mechanicznych. Samuraj posiada jasną karnację i biega w 16-sto calowym obuwiu z lekkich stopów. Zupełnie celowo wybrałem z żoną dryblasa (wersję kombi czyli przez Toyotę nazywaną Touring Sports) gdyż pojemność bagażnika w poprzednim moim aucie - Volkswagenie Polo pozostawiała wiele do życzenia. Tutaj wartość grubo ponad 500 litrów pozwala zapakować rodzinny ekwipunek bez zbędnych przemyśleń co ma iść do bagażnika a co na tylne siedzenie, czy trzeba składać oparcie kanapy i w jakim ułożeniu najwięcej się do bagażnika zmieści.

Samuraj posiada to co mi do życia potrzebne czyli:

-szesnastocalowe felgi aluminiowe;
-polakierowane w kolorze nadwozia zderzaki, klamki i lusterka. Dodatkowo Samuraj posiada biżuterię w postaci chromowanych listew w przednim i tylnym zderzaku oraz pod linią okien bocznych;
-elektryczne szyby z przodu i z tyłu plus elektrycznie sterowane lusterka;
-ledowe światła do jazdy dziennej;
-światła przeciwmgłowe;
-automatyczną klimatyzację;
-przyciemniane szyby od słupka B;
-wielofunkcyjną skórzaną kierownicę, dźwignię zmiany biegów i po części obszytą skórą deskę rozdzielczą;
-audio system Toyota Touch 2 z 6.1-calowym ekranem (dotykowy ekran, radio/CD/MP3/iPod, bloototh, Mirror link, kamera cofania, informacje o aucie);
-6 głośników;
-podłokietniki z przodu (przesuwany) i z tyłu;
-podwójna podłoga bagażnika pod którą kryją się kolejne litry przestrzeni gotowe do zapełnienia;
-kamera cofania;
-sportowe siedzenia z przodu;
-ABS/EBD/BA/VSC/TRC
-asystent ruszania pod górę;
-tempomat;
-komplet airbagów;
-centralny zamek + alarm;

To chyba tyle :) O oczywistych sprawach typu wspomaganie kierownicy, regulacja wolantu w dwóch płaszczyznach czy kierunkowskazy w obudowach lusterek nie wspominam bo to w dzisiejszych czasach już raczej standard. W każdym bądź razie, Samuraj posiada wszystko czego mógłbym sobie życzyć.

Swoje opinie i spostrzeżenia na temat Samuraja przedstawię w osobnym blogu. Noszę się również z zamiarem zrobienia porządnej sesji Samurajowi by móc dodać więcej zdjęć i lepiej Wam zaprezentować jegomościa z Kraju Kwitnącej Wiśni drodzy autoforumowicze :)