Dodaj komentarz do wpisu na blogu: Sie narobiło sie
Aby móc dodawać komentarze proszę się zalogować
Dodano: 9 lat temu
Do MarcinGP: o to to to to to to
Dodano: 9 lat temu
Do dominik1007: Taśma montażowa - termoizolacyjna jeszcze się przyda
Dodano: 9 lat temu
Do MarcinGP: teraz już powoli kompletuje zestaw "makgajwera" tak żeby w przyszłości móc jakoś sobie poradzić. Na pierwszy rzut trochę drutu galwanizowanego. Trytytki mam ale raczej nie wytrzymałyby temperatury tłumika także zaniechałem naprawy. Jeszcze się zastanawiam nad linkami elastycznymi różnej długości z haczykami na końcach.
Dodano: 9 lat temu
Do dominik1007: Kiedyś jadąc Uniakiem pękł mi tłumik to podwiesiłem go sznurkiem (chyba od snopowiązałki) znalezionym w rowie i pojechałem dalej. Oczywiście było słychać, że jadę z dwóch kilometrów ale przynajmniej nie szargałem tłumikiem po asfalcie.
Dodano: 9 lat temu
Do MarcinGP: nom ja niestety nie miałem w aucie żadnej z tych rzeczy także byłem skazany na lawetę :/
Dodano: 9 lat temu
Do MarcinGP: prowizorka wszystko przetrwa!
Dodano: 9 lat temu
Do brzozzhems: To druciarstwo po polsku: Drut lub sznurek, taśma montażowa, folia spożywcza, ewentualnie Poxilina i do przodu ;-)
Dodano: 9 lat temu
Do MarcinGP: A jak się odlepi w Westfalii?
Dodano: 9 lat temu
Do brzozzhems: Lepiej przy okazji wizyty w Polsce. Będzie taniej...
Dodano: 9 lat temu
Do giernal: wziął i się urwał
Dodano: 9 lat temu
Co się konkretnie stało?
Dodano: 9 lat temu
Do MarcinGP: Ano odlepiło. Mi też coś brzęczy przy tłumiku w Hondzie. Czas tam już chyba zajrzeć...
Dodano: 9 lat temu
Do brzozzhems: "Urwało się oczko? Temu misiu?" ;-)
Dodano: 9 lat temu
Ooooo, też mu się odlepiło...
Dodano: 9 lat temu
Do dominik1007:
No widzisz jak tanio udało Ci się wykpić
Dodano: 9 lat temu
Do dominik1007:
Czasem tak bywa, a przeważnie w nie najlepszym momencie jeśli taki moment może być gorszy lub lepszy.
Dodano: 9 lat temu
info z ostatniej chwili: auto naprawione, koszt 100 zł :)
Dodano: 9 lat temu
Do mucko1: nie no raczej nie, ale z racji braku zestawu naprawczego (jakiegolwiek w stylu linka stalowa, klucze, kombinerki etc.) bylem zdany na łaskę autolawety (na szczęście assistance premium no i nerwy bo dzieciaki porozwozić, zakupy jakieś, może jakiś wyjazd w zbliżający się długi weekend a tu auta nima
Dodano: 9 lat temu
No to się narobiło :( szczęście, że to nie silnik żart mało śmieszny, ale to chyba nic poważnego. :)
Dodano: 9 lat temu
Do damian88max: może, cały czas czekam na tel. od mechaniora
Dodano: 9 lat temu
Do dominik1007: może tylko uchywyt skorodowene:P
Dodano: 9 lat temu
Do paolomario: chyba na 10 funtach się nie skończy, ale może nie będzie źle..
Dodano: 9 lat temu
O! O k! no narobiło się.
Mi kiedyś na urlopie w Polsce na wertepach tłumik w Corolli się ułamał gdzieś na łączeniu, ale nie odpadł. Autko brzmiało fantastycznie :)
Wróciłem do Anglii i w warsztacie zaśpiewali coś ponad 200funtów za cały element i wymianę. A polskie chłopaki zaspawali, wzięli 10 funtów i polecali się na przyszłość :D