Od dłuższego czasu zaparowywują lampy w Brylanciku. Mimo zrobionych zdjęć potwierdzających to zjawisko serwis BMW chciał sam stwierdzić i mieć pewność zachodzącego zjawiska. Po pozostawieniu auta na 10 dni w serwisie nie stwierdzono zjawiska. Przy odbiorze syn włączył auto i upływie 5 minut klosze pomału zaczęły zaparowywać. Po zrobieniu sesji fotograficznej przez serwis BMW czekam na decyzję co do wymiany lamp. Najśmieszniej w tym wszystkim jest fakt iż po zgłoszenie tego faktu do BMW POLSKA dowiedziałem się iż takie zjawisko może występować przez około pół godziny i nie wpływa to na bezpieczeństwo jazdy.
Podobno jest to nawet napisane w instrukcji auta, ale niestety nie znalazłem tego w opisie. Nasuwa mi się taki wniosek, że BMW jako jedyna marka na świecie posiada specjalną półgodzinną homologację na zaparowane lamy które pozwalają na jazdę nocną bez wpływu na bezpieczeństwo. A tak na marginesie, przepisy nie pozwalają wymienić przepalonej żarówki na inną np. niebieską bo nie jest dedykowana przez producenta auta.