Tydzień z Czarnym ... 13/13 - myślałem że będzie gorzej ... trochę jestem rozczarowany i z drugiej. Myślałem że nie będzie jeździł za dobrze a on wręcz po wymianie czujnika temperatury ... zalaniu dobrego ON do pełna i preparatu do czyszczenia układu wtryskowego zaczął no ... zapier...c Hmmm żona zawsze mówi - z gówna cukierka nie zrobisz, jak zwykle wychodzi na to że się myli.
Nachodzi mnie nawet taka myśl że nie ma co wydziwiać tylko może potrzymać go ze dwa lata, zmienić jeszcze filtr paliwa tarcze i klocki, trochę zadbać i ... sprzedać po czym może kupić nowe ze salonu ... Hmmm nie wiem ... W tej chwili nawet jestem zadowolony ... pięknie odpala, równiutko pracuje, fajnie przyspiesza i jak w takie pogody spalanie na poziomie 6,5 litra na automat to chyba przyzwoity wynik. W sumie przez tydzień zrobił 850km to chyba też nie jest źle... Oglądając dziada dokładniej stwierdzam nawet że nie ma ognisk korozji, jeździ się nim wygodnie, jest duży... i nawet zacząłem się zastanawiać czy warto w nim śmiecić - jak to miało miejsce w przypadku Astry. Hmmm ... chyba nawet nie bede ruszał tego przebiegu z licznika. Wymienię tylko jeszcze żaróweczki bo jak widać na zdjęciach prędkościomierz nie jest podświetlony jak należy, zmienię przekaźnik od podgrzewania tylnej szyby, zerknę czemu nie podnosi się fotel do góry bo jest elektryczny, i odetkam wężyki od spryskiwaczy bo nie leci płyn na przednią szybę.
Podsumowując za "darmo" mam duże wygodne auto z fajnymi gadżetami ... a najfajniejszym z nich jest elektryczne podgrzewanie przedniej szyby jak to miało miejsce w Gertrudzie ... koniec ze skrobaczkami :]
Cóż no niech jeździ ... niedługo wiosna więc te parę mankamentów usunę i będzie git !!! A być może za jakiś czas pare zolek się na nim zarobi ... Pożyjemy zobaczymy.
Fajne auto.