Tutaj jesteś:
Społeczność
»
Blogi
»
Blog kierowcy PorannaKawa
»
Sposób na zarobienie, na cudzym aucie...
Wpis w blogu użytkownika
PorannaKawa
Dodano: 15 lat temu
Blog odwiedzono 1153 razy
Data wydarzenia: 10.05.2010
Sposób na zarobienie, na cudzym aucie...
Kategoria: inne
Dzwonią ludzie oglądający cudze aukcje samochodowe, zapraszają na rajd (czy jakąkolwiek pewnie inną imprezę) i proponują taki interes:
1. opłacasz wjazd na imprezę
2. przyjeżdżasz
3. musisz sobie przygotować kartkę formatu A4 z danymi samochodu
4. najważniejsze: kontakt nie TWÓJ.... ale człowieka, który Ci taką ofertę składa.
5. Jeśli samochód się sprzeda, "odpalasz" kolesiowi 2000 zł. za pomoc w sprzedaży auta.
6. 2kzł - bez rachunku, umowy, f-ry.... ani nic w tym stylu.
Więc po co pracować...? Już pomijam, że oferują człowiekowi sesje fotograficzne auta... (nie wiadomo kto i w jakim celu - jedno auto skradzione mi wystarczy w zupełności
Miał ktoś kiedyś już takie doświadczenia??? Czy ja po prostu jestem niedzisiejsza...?
Życie nigdy chyba nie przestanie mnie zadziwiać.
Najnowsze blogi
Dodano: 3 dni temu, przez giernal
Z ogromną satysfakcją, po dwudziestu czterech miesiącach eksploatacji Astry i przebyciu nią prawie 10 000 kilometrów, ogłaszam iż znalazł się jej godny następca, który będzie pełnił ...
27
komentarzy
Dodano: 20 dni temu, przez darek-k
Od początku
stuki zaczęły się 2 listopada 2025
doradców na FB i lokalnych co nie miara
podejrzenia padały że to panewki lub
-- rozrząd - przy okazji rozrząd nowy założony
-- wtryski ...
3
komentarze
Dodano: 21 dni temu, przez darek-k
w niedziele 16 listopada 2025 awaria znaleziona, powodem tego pukania metalicznego jest i było koło zamachowe które jest tak skonstruowane że ma trójramienną sprężystą blachę przymocowaną ...
6
komentarzy
Marki społeczności
Szukaj znajomych

Moje auta
Moje konto
Blogi
Wiadomości
Znajomi
Społeczność
Grupy
w zasadzie, jeśli sprzedawca dostaje swoją kasę (jaka jego interesuje) a pośrednik informuje kupca o cenie z jego "marżą" to w zasadzie mam to gdzieś
Najważniejsze to nie dać się naciągnąć.
Jednak wczoraj mnie z butów wyrwało, jak przeczytałam, iż pieniądze są: PRYWATNĄ PROWIZJĄ bez jakiejkolwiek umowy :O
Do An_stb: no właśnie: skąd...? Powinno się temu sprzeciwiać, jednak widocznie ma chętnych - skoro tak to sobie funkcjonuje.