Któż z nas kierowców nie lubi pieścić rękoma młodej skóry? Otóż ja stary na stare lata również zapragnąłem świeżej skóry, tym razem na kierownicy!

Z uwagi na pewne zużycie starej (przebieg prawie 204kkm) wielkimi krokami zbliżało się to co nie uniknione. Chyba około roku zastanawiałem się co lepsze: obszycie starej kierownicy nową skórą czy zakup starej skóry na używanej kierownicy! Niestety, obszycie skórą starej w moich okolicach praktycznie graniczy z cudem! Najbliższe lokalizacje to Sandomierz, ale tam trzeba kierownicę najpierw zawieść a potem przywieść , tylko jak ją zdemontować? Z innych ciekawych lokalizacji znalezionych w necie to Zabrze lub Radom, co kto woli, jednak plus za to, że zajeżdżam autem na miejsce, gdzie demontują kierę, obszywają i montują z powrotem.

Ceny jakie usłyszałem za obszycie kierownicy gumowej, nigdy nie obszywanej (co jak się okazuje jest bardzo ważne) z demontażem zaczynały się od 200zł. A co z kosztami dojazdu, nie mówiąc o innych, bardziej przyziemnych?

Brałem również pod uwagę zakup używanej skórzanej kierownicy. Ale ceny też nie rozpieszczały (ok.200zł), tym bardziej, że trzeba się było liczyć jeszcze z montażem, który jak się okazuje nie jest taki prosty dla laika jakby się wydawało.

I tak też się stało. Buszując po necie natrafiłem na pewną firmę z Nysy, która handluje częściami używanymi do C4 Picasso (chwalą się że mają wszystko)!!! I tak od słowa do słowa zakupiłem całkiem przyzwoitą jak nie w bardzo dobrym stanie używkę, za połowę ceny! Kierownica pochodzi z demontażu auta z przebiegiem 60kkm, z wersji Exclusive. Koszt z przesyłką kurierską 120zł! Niestety montaż musiałem zlecić za dodatkową monetę w ASO, ale potraktowali mnie tam bardzo przyzwoicie

Poniżej kilka fotek ... stare, nowe, nowe po przezbrojeniu na miejscu, powiedzcie czy było warto!