Są takie auta które zawsze były w marzeniach każdego. Gdy jedno z marzeń zostaje wystawione na głoszeniu to nawet drugi koniec Polski nie przeszkadza.Warszawa - Świnoujście po skodę w skrzynkach było nie co ciekawym przeżyciem. Auto w bardzo ciekawym stanie blacharskim ze 100konnym silnikiem wydawało się nietuzinkowe.Już następnego dnia stało u mnie na podwórku. Dokumenty ok, numery też , po podłodze chodziłem i nie wpadłem a ważę prawie 100kg! do tego dużo części zapasowych. Odwilż idzie więc na auto w sumie przeznaczyłem sobie tydzień.Boczki drzwi dostały nowy materiał, kierownica sportowa odnowiona, środek auta przyciemniony,silnik dostał nowy osprzęt, został odświeżony lakier, założone listewki ozdobne,odpalony silnik, ponaklejane naklejki z epoki.Efekty pracy już widać. Zostały do wstawienia lampy, elektryka i go!