Witam po nawinięciu trzech tysięcy kilometrów moim Romanem , można by powiedzieć, że całkiem przyjemnie z niego pierdzikółko, pomijając kilka drobnych przygód. Jedna z mojej winy, bo zlekceważyłem zalecenia serwisu co do dokręcania śrub różnych różnistych od tych co trzymają koło do tych co regulują gaźnik no i właśnie ten ostatni się podczas jazdy rozkręcił. Śrubeczki się pogubiły i pierdzikółko straciło wolne obroty. A druga usterka to skończyły się kierunkowskazy (zaciął się na amen knefel). Co prawda wszystko zrobione w ramach gwarancji, no ale teraz bez zestawu kluczy dalej jak 50 km nie wypuszczam się

Pytanie czy bym kupił go jeszcze raz - raczej tak, a dlaczego? - a no chociażby dlatego, że jest tani w zakupie no i tani w eksploatacji (100 km za 13 zetek). A jak coś nie daj Boże kliknie poważnego to ceny są śmiesznie tanie. Tak więc jak ktoś ma do pracy 20-30km to jak najbardziej polecam. Co do wycieczek to raczej nie zachęcam. Cholernie niewygodne pierdzikółko, max 100 kilometrów i ma się Romana powyżej uszów. Ale na ryby, grzyby czy do roboty jak najbardziej mogę go polecić.

Podsumowując:

MINUSY ROMANA: fatalne opony zerowa przyczepność na mokrym ( są chyba z plastiku)-rozkręca sie jak cholera,
PLUSY ROMANA:-spalanie(2,6L/100km)-koszty utrzymania(tanie i szybko dostępne części) podobno powinien zrobić bez problemów 30tysi (sprawdzimy)
czy kupił bym go raz jeszcze? na pewno TAK