Korzystając z pięknej niedzielnej pogody zabrałem sie za przywracanie blasku mojemu Kropkowi.No więc standardowo mycie,woskowanie ,sprzątanie wnętrza oraz przekładka kółek na letnie.Podczas mycia zauważyłem,że coś dzieje się z lakierem w miejscu gdzie przednie chlapacze zachodzą na nadkole.Odkręciłem je i oczom moim okazał się przykry widok(fotki) lakier oblazł aż do gołej blachy.Pomyślałem sobie tylko, po ch... ja zakładałem te fartuchy.No ale przecież miały chronić progi przed kamieniami.Chciałem dobrze a wyszło jak zwykle.Powodem jest piach i błoto,które włażą pomiędzy ten gumowy fartuch a blachę i później pracują jak papier ścierny.Dodatkowo fartuch jest przykręcony do plastikowego nadkola wewnetrznego,które pracująć powoduje obcieranie lakieru.
W wnętrzu też niemiła niespodzianka.Ponownie przetarty mieszek drążka zmiany biegów.Ten element ma trwałość około 10tyś km ,bo po tylu był wymieniony pierwszy raz i teraz znowu to samo.
Na domiar złego podczas jazdy do pracy stwierdziłem,że z prawej strony z przodu w zawieszeniu słyszalne są jakieś stuki.Wstępne oględziny na podnośniku nic nie wykazały ale muszę to sprawdzić.Jadę dzisiaj do serwisu na ogledziny i zarezerwować wizytę u lakiernika.Cdn...