Do grzesio70: Tak.

Do luckyboy: W linku są te co pisałeś o wodzie?

Do damian88max: Już poszły?

Do grzesio70: Mnie zaciekawiły te: http://allegro.pl/4-x-195-65r15-opony-letnie-bieznikowane-wz-sport-2-i6705768915.html

Do grzesio70: r15 195/65

Do grzesio70: Ostatnio w ogłoszeniu na końcu Polski dostrzegłem podobne opony bieżnikowane. Z ciekawości napisałem jak sprawowały się i facet był na tyle miły, że do mnie zadzwonił i chwile pogadaliśmy. Ogólnie stwierdził, że nie są złe dopóki nie jest mokro na drodze, osobiście jednak polecał rozejrzeć się za najtańszymi budżetowymi oponami, sam też sprzedawał prawie nowe te swoje bieżniki.

Do speedi: Ja pamiętam jak za dzieciaka w PRL jeździłem z ojcem do wytwórni bieżnikowanych D124 - 4 oddawaliśmy, 4 dostawaliśmy z "cyckami". Pamiętam jak często wychodziłby guzy na bokach, jak zaczynało trząść samochodem powyżej 100km/h niczym przy przekraczaniu bariery dźwięku

Do luckyboy: Mam je w garażu bo nie wiem czy sprzedać czy wyrzucić i na dniach zrobię zdjęcie. Nie ma śladu zużycia.

Do speedi: Weź nawet nie strasz.

Do dominik1007: No do T4 kupiłem nowe gumy ale ona jest cieżka, szybka i 90% to trasy.

Niby miasto ale lubię siąść w takiego brzdąca i zrobić 700km w jeden dzień by pozwiedzać i czasem trochę pojeździć szybciej. Astrą jechałem te 180 i lekko ponad tylko raz gdy sprawdzałem jej v-max.

Tutaj jak zawieszenie utrzyma się w dobrym stanie i opony kupię ładne to pewnie też będę chciał to sprawdzić jak nadarzy się ku temu okazja.

Do pafka: Musze zobaczyć co oferuje wulkanizacja i podejmę decyzję. Jakoś się jeszcze nie zawiodłem na używkach natomiast na nowych tak. Matadory w VW LT nowe z literką C czyli wzmocnione, porobiły się bulwy na bokach po 10000km.

185/60/15

Do damian88max: Jaki dokładnie rozmiar tych opon?

po 100 za uzywki ?
ja sprzedaje Pirelli p6 r15 z 2012 po 5-6mm maja i ludzie marudza ze stare i komplet za 300zł ale kupiec sie w koncu znalazł

Pamiętam jak tato mi mówił, że kupił kiedyś opony bieżnikowane do dużego fiata, jeszcze za czasów kiedy to wszystko zdobyczne było. Tak mu się ten bieżnik odkleił, że fruwał naokoło. Ja wiem technologia się zmieniła, ale uraz z opowieści do dnia dzisiejszego pozostał.

Wydaje mi się, że jednak styl jazdy i ilość kilometrów powinna mieć wpływ na wybór opon. Jeżeli jeździ te 15kkm w sezonie i porusza się głównie po mieście z wiadomymi prędkościami to myślę, że nie ma się co zastanawiać. Astrą jeździłem na letnich bieżnikowanych 3 sezony płaciłem 60 zł/sztuka. Nigdy nie miałem sytuacji w której opona by zawiodła. Gdybym miał golfa GTD w życiu nie skalałbym go bieżnikowaną czy nawet używką premium. Tylko nowe nawet chińskie

Nigdy bym nie kupił opon bieżnikowanych, a już zwłaszcza letnich. Tym bardziej, że jeździsz z prędkościami 160-180 km/h. Ja bym na Twoim miejscu szukał opon nowych, budżetowych. Jakieś Dębice, Barumy itp., nawet najtańsze chińskie będą lepsze od bieżnikowanych.
Jaki rozmiar masz tych opon w Megance?

Do grzesio70:
Powodzenia

Do grzesio70:

Do luckyboy: 13" do Astry płaciłem po 60-70zł z roku 2010 Firestone 2 lata temu. Zależy od wulkanizacji bo parę lat temu do T4 kupiłem 2 zimowe Goodyear z 99r po 200zł. Przejeździłem an nich 2 lata i dalej wyglądają jak nowe. 0 zużycia a twarde jak kamień, można bez powietrza jeździć.

Do grzesio70: W wulkanizacjach to mają po 100/szt roczniki 2007

Do mario1942: Astrą niekiedy jeździłem 140-180 latem więc tym pewnie też. Chciałem zasięgnąć waszej rześkiej opinii bo na forach są różne i już chyba wiem że temat jest zamknięty. Co masz na myśli "chińczyk". Do Felici/Astry kupiłem używki w jednej wulkanizacji i hulały aż miło. Podaje i zobaczę co oferują w tej cenie.

Do mucko1: Pękające gumy mam zawsze przed oczami (bez Twoich skojarzeń) gdy wybieram opony. Ponoć super używki mogę dostać w zaufanej wulkanizacji za ok. 100zł/szt. Letnie z Felici/Astry były stamtąd i przejeździłem kilka lat bez kapcia.

Obecne zimówki nie są złe, dobrze się prowadzi, jest cicho i ogólnie fajnie się jeździ ale zimą jeździ się wolniej i dużo mniej.

Zobaczę co to ma być za stówę z używek.

Jeśli nie przekraczasz 50 km/h to kupuj... Na bezpieczeństwie się nie oszczedza - na wszystkim innym można, ale zawieszenie, układ kierowniczy, hamulce i koła muszą być pierwszorzędne. Sama technologia bieżnikowania jest wątpliwa w samochodach osobowych - wiele zależy od bazy, od technologii producenta i trochę od szczęścia. Różne właściwości dwóch zastosowanych elastomerów powodują, że możesz w skrajnym wypadku zgubić bieżnik. Nie mówiąc już o samej dynamice opony, dołożony pas gumy zachowuje się inaczej niż czoło starej opony. Latem właściwości gumy się zmieniają intensywnie razem z temperaturą, rosną prędkości - może warto jednak pomyśleć o jakimś "chińczyku"?
Co do bazy - bazy są wybierane tak, żeby nie przekroczyły tych 5 lat, więc możesz być relatywnie tego pewien

Do luckyboy:
Sąsiad ma drugi rok zimowe nalewki i jeszcze żyje a nawet zrobił na nich 35tys.km ale to zima i temperatury są mniejsze/prędkości.

Do luckyboy:
Mam takie samo wrażenie, ale do wozu konnego chyba bym zaryzykował.

Wyglądają nieźle, ale czy to nie strach jeździć na każdej innej bazie i bądź co bądź już starej? Co nam po pięcioletniej gwarancji, gdy będą nas odwijać z np drzewa. Przy tego rodzaju oponach ja mam zawsze przed oczami pękającą przednią gumę
Zastanawiam się, czy jak ma być tak oszczędnościowo, nie lepiej kupić w dobrym stanie używek.

Każdy sprzedawca zawsze bardzo chwali swój towar Kup, załóż, pojeździj, jak nie zabijesz się to zdasz relację z eksploatacji Gwarancja to fikcja, zaraz wyjdzie buła na boku i zostanie odrzucona z winy użytkownika