Dobra guma to podstawa a wielosezonowa, to jeszcze wygoda.

Do niki129: To wystarczy. Sama już jedną zimę przetrwałam na wielosezonowych. Praktyczne poza miastem jeździłam w większości - może z 2 razy nie dawały rady i trzeba było ostrożnie. Droga wtedy to sam lód i bez posypania była a napęd 4×4 miałam to pomogło. Opony miały wtedy już kilka lat i myślę , że gdyby były młodsze było by ok!
Teraz kupuję zimowe, większość czasu poza miastem i fakt, że drogi mają x kolejność odśnieżania, posypywania robi swoje.
Swoją drogą - jakie u mnie piaskarki można podziwiać ciągnik rolniczy z przyczepą, wywrotką, a na niej kilku ciepło ubranych panów w kamizelkach odblaskowych, z najnowszej generacjii wyposażeniem łopatą. I posypują w swoim tempie, gdzie tam im spadnie... w okolicach podjazdu pod górki, na zakrętach i skrzyżowaniach. 😁😂

Do OjciecTadeusz: Twarde było w MB W168 A klasie, tu jest przyjemnie sprężyste ....

Do niki129: Zawieszenie jest takie twarde jak opisują?

Do niki129: zadowolenia w takim razie

Do ANNA83: Auto użytkuje moja mama i auto w 99% będzie jeździło w mieście.

Do OjciecTadeusz: W A2 same nietypowe rozmiary ten był najtańszy...

Gdybym nie jeździła często poza miejskimi drogami też bym na wielosezonówkach pewnie została bo są naprawdę wystarczające na nasz klimat.

Rozmiar niestandardowy to wybór mały i ceny wysokie, ale 165/65/15 też da radę.