Witam,

Może to trochę spóźniony wpis, ale chciałem w nim zawrzeć kilka spraw na raz.

Niecały miesiąc temu w słoneczną sobotę zdecydowałem się na założenie kół zimowych. Nowe felgi pasują idealnie. W Puncie nie miałem problemów z zapiekaniem się felg aluminiowych, ale dla pewności przysnąłem wewnętrzną stronę smarem ceramicznym firmy Boll.

Na Dębicach pokonałem już blisko 1 tyś km i nie stwierdzam żadnych problemów. Mam za sobą niestety awaryjne hamowanie, gdy koleś przede mną spanikował widząc pogotowie na sygnale i postanowił zatrzymać się na wiadukcie, na którym dodatkowo jest zakręt. Wyhamowałem, o dziwo nie odczułem gorszych parametrów.

Latem pisałem o zakupie szamponu samoosuszającego firmy CarPlan (http://www.autowcentrum.pl/blog/post/zakupy,35507/). Obiecałem feedback, oto on: szampon sprawdza się bardzo dobrze. Rozpuszcza brud bez zarzutu, a po spłukaniu pozostawia coś w rodzaju dziwnej powłoki, dzięki której woda szybko spływa z karoserii. Efekt jest szczególnie zauważalny teraz, gdy w chłodno-zimne dni kropelki wody potrafią się utrzymywać bardzo długo. Przez tą dziwną strukturę szamponu, skutecznie wiąże on brud i nie brudzi tak szybko wody we wiadrze. Praktycznie brud spada na dno, a nad nim jest czysta woda. Gorzej z gąbką. Ją nie da się później umyć za nic w świecie.

Do tego pokusiłem się o ostatnie w tym roku nawoskowanie karoserii. Póki co używam płynnego mazidła, na wiosnę może kupię twardy wosk.