Po półrocznej przygodzie przyszło mi pożegnać się ze 156tką. Zrobiłem nią około 15tys km. Bardzo fajny samochód, który mimo sporego (prawdziwego) przebiegu nie miał praktycznie wad. No może poza jedną- odkryłem że poprzednim właścicielem był ciapacki lekarz w raichu
Alfa odjechała do znajomego- też alfaholika, więc o jej historii będę na pewno informowany. Wiem że na dzień dobry dostała już fotele w skórze
Czy polecam? oczywiście! Silnik 2.4 który daje sporo frajdy przez wysoki moment i bardzo fajny dźwięk, a do tego spalanie rzędu 6 litrów w trasie i 8 w mieście i to wcale nie oszczędzając.
Niech śmiga dalej. Zostały mi po niej tylko felgi 17 których nowy właściciel nie chciał bo miał od swojej poprzedniej.
Trzeba więc będzie poszukać czegoś do tych felg Na pewno marki nie zmieniam, nie wiem tylko jeszcze jaki model i z jakim silnikiem. Jak znajdę coś ciekawego to kupię. Jest jeszcze punciak więc nie ma parcia żeby już kupować.