Wpis w blogu auta
BMW Seria 3
Dodano: 7 lat temu
Blog odwiedzono 771 razy
Data wydarzenia: 28.04.2018
No i ch... bąbki strzelił
Kategoria: wypadek
Moja wina, klasycznie wjechałem babie w Colcie w przysłowiową du..
Auto jeździ, no ale maska, atrapa, nerki i parę plastików pod spodem szlak trafił.
Na moje oko żeby to zrobić porządnie na oryginalnych częściach 2 tysie nie moje.
Ale to się okaże po długim weekendzie.
Najnowsze blogi
Dodano: 17 dni temu, przez darek-k
Od początku
stuki zaczęły się 2 listopada 2025
doradców na FB i lokalnych co nie miara
podejrzenia padały że to panewki lub
-- rozrząd - przy okazji rozrząd nowy założony
-- wtryski ...
3
komentarze
Dodano: 18 dni temu, przez darek-k
w niedziele 16 listopada 2025 awaria znaleziona, powodem tego pukania metalicznego jest i było koło zamachowe które jest tak skonstruowane że ma trójramienną sprężystą blachę przymocowaną ...
5
komentarzy
Dodano: 19 dni temu, przez giernal
W sierpniowym wpisie wspominałem o zamyśle zmiany samochodu. U mnie zazwyczaj od planów do czynów długa droga, ale tym razem było inaczej.
Po trzech tygodniach od publikacji tekstu ...
44
komentarze
Marki społeczności
Aktualnie online
Szukaj znajomych

Moje auta
Moje konto
Blogi
Wiadomości
Znajomi
Społeczność
Grupy

Masz racje, rozmowa ma taki sens jak wchodzenie zimą w klapkach na Giewont.
-Nie mam zamiaru niczego udowadniać, nie wiem dlaczego miałbym kłamać ? Ja nie z tych. Zawsze pisze prawdę i dokładnie to co mysle a i tak ktoś pomyśli ze ściemniam (taka polska mentalność chyba) także nie ma sensu ściemniać bo ludzie i tak w dużo rzeczy nie wierzą i pisząc szczerze w 100% i tak jest sie podejrzanym o sianie nieprawdy. Wiec jeżeli tak podchodzisz do tematu to na tym zakończmy ta rozmowę
Pieniądze inwestuje zupełnie co innego.
Wkładanie w te auto pieniędzy ma 1000 razy większy sen niż kupno jakiegokolwiek nowego samochodu z salonu.
Auto mam i o nie dbam bo je lubię i to jedyna przyczyna tego stanu rzeczy.
P.S. serce mnie nie boli bo to nie moje pieniądze
A ja wiem, że tych aut wyprodukowano 15 tysięcy. I że właśnie taki niepozorny compact z tym silnikiem daje tyle frajdy z jazdy, że auta nie zamierzam długo, a i nie wiem czy nawet kiedykolwiek pozbywać....
A już wiem, że nie ma szans dostać się do lakiernika, przed tą datą.....
Przełęcz Stelvio będę musiał słabszą siostrą atakować, a to już takie przyjemne nie będzie....
Nie będę składał auta z części ze śmietnika, ani z zmieników za 50 zł. Które praktycznie jest w 100% utrzymane w oryginale i praktycznie w październiku przywrócone zostało do stanu idealnego.
Sam pas przedni o którym mowa w ASO kosztuje 500 zł i właśnie pół godziny temu go zamówiłem. Używany taki pas, jest praktycznie nie dostania bez korozji, a zmienik za 50 zł nadaje się....mmmmm sam nie wiem do czego, ale na pewno nie do mojego auta.
Zresztą leży gdzieś mi taki w piwnicy, jak toś chętny oddam za darmo.
Używane zostaną zakupione wszystkie plastiki, które mieszczą się pod blachami i niestety też zostały uszkodzone.
Maskę kupie z demobilu, bo maski nie korodują w tych autach i dostać ją w dobrym stanie to nie problem. Malowane będą 2 elementy, gdzie u mojego zaufanego lakiernika będzie to kosztować około 1000 zł.
przysłowie mówi, że baby to są w nosie