Cześć

w tym wpisie zajmę się trochę najbrzydszymi wnętrzami samochodów. Zazwyczaj piszę się o tym co piękne, moralne, nietuzinkowe itp., a gdyby tak ugryźć temat z drugiej strony i napisać o tym co najbrzydsze?

Inspiracją do wpisu niewątpliwie było zdjęcie wnętrza ,a w zasadzie deski rozdzielczej Rovera 75. Osobiście dla mnie było tak brzydkie, że aż przecierałam oczy ze zdumienia . A pomyśleć, że całkiem fajny samochód z zewnątrz kryje w sobie takie okropne wnętrze .

Jednak po dalszym zgłębieniu tematu stwierdzam, że dwukolorowa deska rozdzielcza Rovera 75 wraz z dwukolorową kierownicą na czele, to nic w porównaniu z tym co oferuje cała reszta.

A oto moi faworyci jeśli chodzi o najbrzydsze, pozbawione konsekwencji wnętrza:
- Fiat Multipla
- Toyota Spade
- Toyota Ractis
- Toyota Porte Spade
- Rover 75

Jakimś cudem większość to jednak Toyota. Cóż się dziwić - już nawet deska rozdzielcza mojego Yarisa wraz z zegarami na środku deski nie wzbudzała we mnie pozytywnych emocji.

Jeśli chodzi o subiektywną ocenę, patrzyłam tu głównie na harmonię, dopasowanie wszystkich elementów będących na desce rozdzielczej. Jak pewnie zdążyliście zauważyć na fotkach poniżej - zdecydowanie za dużo się dzieje i wszystko jest niespójne, pozbawione wyżej wymienionej harmonii . Gryzące się kolory, okrągłe kształty połączone wraz z kwadratowymi elementami, jakieś zaokrąglenia - wygląda to tak jakby projektant robił szkic w poniedziałek jeszcze przed pierwszą kawą .

Myślę, że to by było na tyle - jeśli macie w zanadrzu jeszcze jakieś "paskudniki", to chętnie popatrzę