Wpis w blogu auta
Chrysler Voyager
Dodano: 7 lat temu
Blog odwiedzono 1151 razy
Data wydarzenia: 04.09.2018
Na szczęście muda
Kategoria: obserwacja
Zleciał kolejny rok, rok bez usterek - dziś auto przechodziło kolejny już u mnie przegląd rejestracyjny. Badania wykazały, że wszystko prawidłowo działa, no może tylko odrobinkę słabszy jest ręczny w lewym kole, ale to drobiazg, podreguluje się i będzie OK.
Ręcznego używam cały czas, to i raczej linka nie staje. Mam nadzieję, że będzie tak dalej, a koszty będzie robiło tylko paliwo i serwisy eksploatacyjne. Jazda tym autem to prawdziwa przyjemność, jest warte każdej wydanej przeze mnie złotówki.
Ostatnia aktualizacja: 04.09.2018 16:00:30
Najnowsze blogi
Dodano: 14 dni temu, przez darek-k
Od początku
stuki zaczęły się 2 listopada 2025
doradców na FB i lokalnych co nie miara
podejrzenia padały że to panewki lub
-- rozrząd - przy okazji rozrząd nowy założony
-- wtryski ...
3
komentarze
Dodano: 15 dni temu, przez darek-k
w niedziele 16 listopada 2025 awaria znaleziona, powodem tego pukania metalicznego jest i było koło zamachowe które jest tak skonstruowane że ma trójramienną sprężystą blachę przymocowaną ...
1
komentarz
Dodano: 16 dni temu, przez giernal
W sierpniowym wpisie wspominałem o zamyśle zmiany samochodu. U mnie zazwyczaj od planów do czynów długa droga, ale tym razem było inaczej.
Po trzech tygodniach od publikacji tekstu ...
40
komentarzy
Marki społeczności
Aktualnie online
Szukaj znajomych

Moje auta
Moje konto
Blogi
Wiadomości
Znajomi
Społeczność
Grupy

Z tą maską to faktycznie coś spartaczyli, bo często widzę na innych autach to samo.
Ale jak by tak zamontować motor z Twojego Magnum do mojego Voyagera mogło by być całkiem ciekawie.
Wszystkie caravany ktore widuje maja maski z parchlami, to typowe w tych autach. Ja mialem dziury w podwoziu, rdze na blotnikach i jeszcze w kilku randomowych miejscach. Niezle sie napocilem zeby to wszystko polatac.
Teraz zaczyna sie to samo w Jeepie. Poprostu niektore mopary maja slaba blache i zabezpiecznie. Za to Magnum z tego samego rocznika nie ma grama rdzy.
Niestety widzę, że zaczyna się coś dziać z rantem maski, reszta ok. Trzeba by też zabezpieczyć podwozie.
Kolega ma Dodge sprowadzonego z Kanady tego dłuższego od mojego w benzynie 3,8 i 4x4 - on to dopiero rdzewieje. Wymienił już nawet kielichy przedniego zawieszenia.
Sprzedać jednak go nie może, bo jego małżonka powiedziała, że nie wyobraża sobie innego auta, że nie będzie szorowała dupą po asfalcie.
[Up]
no chyba ze tak. to troche jak autka z florydy, inny swiat.
Zaczynam mieć podobnie
Chciałbym i najlepiej byłoby gdyby był w benzynie, albo choć diesel w automacie. Robię się coraz wygodniejszy, coraz bardziej leniwy.
Oczywiście
Czyli masz jeszcze jedno motomarzenie do spełnienia
Mój pierwsze osiem lat swojego żywota spędził we Włoszech, wiec było mu oszczędzone złe pogody. Ma pewne mankamenty blacharskie, ale to naprawdę drobiazgi.
My ta sama waga, jak w boksie.
Szczupły
Mniej więcej, bo wolałbym tego troszkę dłuższego z chowanymi fotelami w podłogę.
Ty to choć masz wprawę, żona i dwie córki potrafią przygotować na najgorsze.
Zgadza się Jarku.
Kto go tam wie
On jest najwyraźniej skrojony na Twoją miarę
Wosku i glinki nie daję, bo i tak jest ciężki.😁
Dzięki Jarku, ale i tak by się znalazła jakaś robota dla Ciebie i Pawła. 😀
Nie zawiniłeś na tyle, żebym Cię truł.
Takie mam potrzeby - do pracy 4 km, trochę koło domu, a reszta to już przeważnie wyjazdy urlopowe.