Dokładnie dziś nadeszła długo oczekiwana chwila. Mianowicie licznik wskazał wartość 127 217 km, oznaczającą pokonanie dystansu 15 000 kilometrów od momentu, gdy podpisałem umowę kupna "Mruczusia". Nastąpiło to dokładnie w trakcie 52. miesiąca jego eksploatacji, podczas wjazdu na parking pod moim blokiem.

Jako, że lubuję się w różnego rodzaju statystykach, pokuszę się o krótką faktografię. Zajęło mi to dokładnie 1565 dni, w trakcie których na jego utrzymanie wydałem 11 688 złotych i zatankowałem 1267 litrów benzyny. Zatem frajda obcowania z Polo kosztowała mnie niecałe 7,50 zł na dobę, dziennie pokonywałem nim odcinek rzędu 10 kilometrów, a przeciętne zużycie paliwa wyniosło niespełna 8,4 l/100 km przy średniej cenie 4,20 zł za litr.