Do glotox: Normalka, o tym czego dotyczą tajemnice się nie mówi i nie pisze

Fajne jest takie zwiedzanie "kontrahentów" z racji wykonywanego zawodu. Ja też bym mógł coś nieco napisać ale obowiązuje Mnie tajemnica zawodowa.

Do Egontar: Nie pamiętam ale LOT, Porty Lotnicze, ich ochrona i Instytut Weterynarii mają nasze urządzenia więc pewnie potrzebowali jakiegoś wsparcia IT. Wjazd i wyjazd z płyty loniska to koszmar. Pierwszy raz nie wiedziałem jak to wygląda więc pojechałem "z marszu" i przetrzepali samochód tak, że trwało to chyba z pół godziny (dwa razy). Następnym razem już byłem mądrzejszy i wszystko wyjąłem w łącznie z kołem zapasowym i dywanikami oraz narzędziami. Miałem tylko torbę z laptopem, a i tak wszystko otworzyli i kazali psu obwąchiwać włącznie z silnikiem i podwoziem. Ale wtedy kontrola trwała już tylko około 10 minut.

A coś ty tam robiła tą pijaczyną

Do babciaela: Powoli przywracam zawartość, przynajmniej to co zapisałem lub pamiętam

Do Qchar: z ust mi to wyjąłeś...

U mnie na podwórku ostatnio też był DHL ale mniejszy

Ja robiłem fotki samolotów w dwóch miejscach:w takiej zatoczce przy Wirażowej,tam zawracają przed startem i na Paluchu za ogrodami działkowymi,stamtąd widać z niewielkiej odległości zarówno startujące jak i lądujące.Ostatnio na Paluchu byłem wiosną,wtedy coś budowali,nie wiem jak tam jest teraz.

W porównaniu do Corsy, samoloty dopiero piją " alt=""/>

Dobrze, że klaty mogłeś pstrykać .

samolociki

Ależ się robisz sentymentalny

Do autre2003: To już wolę Okęcie

Do MarcinGP: Tak, prowadzili szwalnie usługową i tam właśnie jeździłem, też dostawałem anioła stróża

Do autre2003: Tam na lotnisku podobnie ale może bardziej pobieżnie. Mimo wszystko trzeba było wszystko wybebeszyć na zewnątrz auta i kieszenie. Na koniec dostawałem anioła stróża który wszędzie za mną podążał oprócz kabiny w klopie i tyle.

PS. Co to jest ZK? Zakład Karny?

Do MarcinGP: Wjazd i wyjazd w godzinę to wcale nie tak źle
Ja swego czasu jak jeździłem do ZK to dopiero była jazda, lepiej było sobie cały dzień zarezerwować bo dwie godziny na wjazd i wyjazd to było minimum, a jak trafiłeś będąc w środku jakiś konwój w śluzie to i ze trzy na wyjazd mogłeś czekać.
I tam to dopiero trzepali, zabierali komórki, narzędzia i nawet gruszkę i antenę od CB.

Do benny86: Miałem przepustkę ale wolno tylko za pilotem. Cały czas jechał przede mną i pilnował żebym nie zoczył. Poza tym na wjeździe trzepanina całej fury i mnie przez ochronę całkowita. Sam wjazd i wyjazd przez bramę to razem minimum godzina.

Do grzesio70: Nie klonuje tylko przywracam stan poprzedni przynajmniej częściowo. To jedyne wpisy jakie przy tym aucie będą. Klienta mam po wewnętrznej stronie tam gdzie kurierskie maszyny parkują

Już myślałem że schodzisz do poziomu klonów czyli 1 zdanie i 1 fotka albo bez fotek. Ale fot jest sporo. Kto ci pozwolił po lotnisku zapi*******

Parking dla samochodów chyba z drugiej strony jest :D