Marzec garncował, kwiecień do tej pory przeplatał Dość powiedzieć, że jeszcze w czwartek (10/04) wracałem z Krosna przy opadzie śniegu i -1. Dzień później na tym samym kierunku deszcz i ledwo +4...

Jednak wszystkie znaki w prognozach meteo wskazywały na znaczne ocieplenie aury w przyszłym tygodniu oraz w dalszej perspektywie. Uznałem więc, że nie ma co dłużej czekać i czas już na zmianę. Ten przyszły tydzień jakoś wybitnie wyjazdowo nie zapowiadał mi się, ale do Radomia przy temperaturze powyżej +20 wolałbym pojechać na letnich Jak nie będzie terminu, moja strata.

Piątkowy (11/04) telefon do serwisu, gdzie trzymam teraz opony, skutkował umówieniem na 12/04, 10:30. Co prawda wymieniają na bieżąco, ale miła Pani uświadomiła mnie, że to sobota, "...więc wie Pan, co będzie się działo, a jeszcze ma być ciepło..." i lepiej zaklepać termin. Skwapliwie zgodziłem się z sugestią i potwierdziłem swoją wizytę.

Zgodnie z harmonogramem podstawiłem się w rzeczonym czasie. Tradycji nie stało się zadość - nie udało mi się zgrać myjni przed wymianą. Trudno, mam nadzieję, że Mechanik nie utytla się zbytnio przy wymianie Pogoda za to wyraźnie sprzyja - słonko przebija się przez chmury i podkręca temperaturę do przyjemnego +17

Wymiana jak zawsze sprawna i szybka. Choć tym razem trochę dłuższa, ale to ze względu na mój świadomy wybór nie posiadania drugiego zestawu felg. Espresso, przyjemna pogawędka z Panem R. z biura, grzanie się w słońcu i po 40 minutach Focus stoi na lecie

Zimowe Pirelli P Zero Winter 2 w swoim pierwszym sezonie przejechały 11.194 km w 3 miesiące i 21 dni. Stan bieżnika 7 mm na wszystkich czterech. Tu jestem mile zaskoczony, ponieważ deko obawiałem się wystąpienia zwiększonej degradacji opon ze względu na ich rozmiar i możliwości Focusa Zauważyłem jednak, że elektroniczna szpera działa lepiej niż w Octavii - na mokrym w Fordzie jeszcze nie udało mi się zerwać przyczepności przy bardziej dynamicznym starcie, co było raczej normą w Skodzie... Mam aktualnie wrażenie, że dzięki temu Focus pozwala na lepsze zarządzanie oponami. Czas pokaże czy miałem rację.

Zimówki po białej nawierzchni jechały w sumie dwa razy. Na parkingach pod hotelami, gdzie nocowałem przed robotą Taki mamy klimat Takoż nie udało mi się skorzystać z trybu jazdy Śnieg Jednak z opon jestem więcej niż bardzo zadowolony - w niskich temperaturach pracowały super. Zarówno w mokrych, jak i w suchych warunkach. Ciche i bardzo przyczepne. Na tą chwilę jestem gotów powiedzieć, że w moim subiektywnym rankingu włoski produkt (Pirelli) przebija japoński (Bridgestone). Nie wyciągam, oczywiście, zbyt daleko idących czy pochopnych wniosków. Dalsza eksploatacja rozsądzi kto miał rację w tym sporze

Szerokości dla Wszystkich w tym sezonie