Wpis w blogu auta
Renault Kangoo
Dodano: 5 lat temu
Blog odwiedzono 2161 razy
Data wydarzenia: 12.12.2020
Kupa roboty #2
Kategoria: zmiany w aucie
Jako że Kangoo zostało zakupione w stanie bardzo zużytym trzeba go było trochę poprawić, wiec następna czynność po remoncie zawieszenia trafiła na blacharkę.
Nowe progi, trochę kielichy z tyłu i... w sumie tyle poważniejszych mankamentów poza drobnymi poprawkami blacharskimi.
Teraz jest ok, piasek się nie wysypuje jak go wiozę luzem
Standardowo w nowe progi został wpuszczony środek do konserwacji profili zamkniętych a na podwozie nowa konserwacja i podłoga na pace dostała nowa farbę
Jakiś czas powinien być spokój z blachą...
Najnowsze blogi
Dodano: 17 dni temu, przez darek-k
Od początku
stuki zaczęły się 2 listopada 2025
doradców na FB i lokalnych co nie miara
podejrzenia padały że to panewki lub
-- rozrząd - przy okazji rozrząd nowy założony
-- wtryski ...
3
komentarze
Dodano: 18 dni temu, przez darek-k
w niedziele 16 listopada 2025 awaria znaleziona, powodem tego pukania metalicznego jest i było koło zamachowe które jest tak skonstruowane że ma trójramienną sprężystą blachę przymocowaną ...
3
komentarze
Dodano: 19 dni temu, przez giernal
W sierpniowym wpisie wspominałem o zamyśle zmiany samochodu. U mnie zazwyczaj od planów do czynów długa droga, ale tym razem było inaczej.
Po trzech tygodniach od publikacji tekstu ...
44
komentarze
Marki społeczności
Aktualnie online
Szukaj znajomych

Moje auta
Moje konto
Blogi
Wiadomości
Znajomi
Społeczność
Grupy

A ja taki, przerobiony na siedzisko przy kierownicy do XBoxa wywaliłem. Zostało jeszcze skórzane krzesło biurowe zrobione z fotela od Saab'a (nawet elektryka w nim działała), to znaczy mam nadzieję, że zostało. Muszę sprawdzić czy syn go nie dał jakiemuś kumplowi...
Tylko ja pójdę dalej i odwalę manianę. Przez powstałe dwie dziurki (po jednej na stronę) naleję starego oleju, pojeżdżę z tydzień, po czym tą samą metodą nakituję pianki budowlanej. Gdy pianka zaschnie obetnę nadmiar i zaszpachluję, a następnie papierkiem poprzycieram. Zamówię dorobienie lakieru (jeden mały spray), prysnę lekko podkładem i tym sprayem, po czym elektryczną polerką wypoleruję i z bani. na rok - dwa wystarczy, a później i tak złom lub na części opchnę w całości lub po kawałku.
Jest jeszcze pomysł na przeróbkę tak aby po bezdrożach poganiać ale nie wiem czy to się uda, bo ja szybko się podpalam, a jeszcze szybciej zniechęcam i ogień pierwotnego zapału gaśnie w niebycie, wśród jemu podobnych idei wypełniających przepastne i zapomniane zakamarki otchłani mojego umysłu, nieogarniętego ludzką zdolnością postrzegania i rozumienia
wcześniej oglądałem kilka droższych i wszystkie do 5 tys wyglądały podobnie, wiec stwierdziłem ze najtańszy będzie najlepszy bo jak dołożę do niego z 2 tysie to i tak wyjdzie taniej niż inne niby lepsze... jak na razie się nie pomyliłem