ciekawe czy mój Mondi dojeździ do 200tys. w tak nudnie bezawaryjny sposób?

Do ojciecmajster: Tak, ale to stosunkowo intensywnie eksploatowane auto, jeśli faktycznie głównie po mieście to przebieg iście taksówkarski.
To, że większość handlarzy kręci liczniki to fakt, ale to tylko dlatego iż na tym dobrze zarabiają, kupują te auta, które mają stosunkowo duży przebieg bo są znacznie tańsze i kręcą, bo u nas bardziej liczy się rocznik, a przebieg jest znacznie trudniej sprawdzić.
Ja miałem kilka diesli, których przebiegi były autentyczne i znacznie niższe.
Nawet wiele aut służbowych, które miałem jeśli firma obsługiwała tylko rynek lokalny miały znacznie mniejsze przebiegi.
Jeśli chodzi o auta z rynku krajowego to sporo aut ma przebiegi poniżej 10 tys. rocznie, a i z rynku zachodniego też można takie auta spotkać tylko swoje kosztują.
Choć zapewne czym wyższy segment tym trudniej, ale z segmentu A czy B a nawet C na pewno się da.

Do ojciecmajster: na cegły, wsteczny... i cofamy licznik :D

Tak właśnie powinna wyglądać eksploatacja nowego auta. Paliwo--ubezpieczenie-okresowy serwis-paliwo-ubezpieczenie-okresowy serwis... i święty spokój. Należy się to właścicielowi, który zapłacił konkretną sumę za nowy samochód.

Do benny86: no ja wiem ale ładną sumke kolega jednak uzbierał

Do damian88max: a w niewielkim mieście to nawet 2 pokojowe mieszkanie byś kupił za to Ale takie liczenie to OKDR - chce się kręcić kilometry, trzeba płacić

No nie powiem, jestem pod wrażeniem też bym chciał mieć u siebie na wykresie tyle żółtego

No szacunek dla Twojego Forda za bezawaryjność! Niestety ja mam nieco odmienne doświadczenia z Fordem, mamy w pacy Transita. Porażka do sześcianu!!!

prawie 134k zł wydatków w 4lata :D ładny wynik nowe auto by za to bylo:D

4 lata i prawie 200 tys. I teraz jak się to ma do samochodów sprzedawanych przez handlarzy. U nich taki przebieg Diesle maja po 10 latach. Widocznie po kilku latach eksploatacji samochody jakimś magicznym cudem nagle stają w miejscu.

Gratulacje.
Potwierdza sie że mondeo w benzynie to zupełnie inne auto jeśli idzie o utrzymanie niż mondeo w dieslu.
Szerokości

Kupiliśmy w tym samym roku auta(co prawda różne) i mamy zbliżone przebiegi. Mój Koleos dobił do 160 tys. i nie mam jakichkolwiek nieplanowanych wydatków. Widzę że Ty ze swoim Fordem także. A na nowe Mondeo w Europie będzie trzeba Ci poczekać do czwartego kwartału bieżącego roku. Zresztą i tak pewnie o tym wiesz.

Stara, sprawdzona jednostka plus odpowiednio ułożona noga oraz głowa na karku dają takie świetne wyniki .

Ale pod względem serwisowym czy awaryjności naprawdę duży szacunek dla Forda .

Spalanie rewelacyjne. Mój Peugeot wskutek spadku temperatury i kilku dni ze śniegiem spalił ostatnio prawie 9,5 l/100 km. Na szczęście to incydent, bo zazwyczaj jest o ponad litr mniej.