Jakby nie patrzeć, strzelił trzeci rok pracy z Białym. Kolejny bezkolizyjny - dwa przeglądy i nic poza tym .

Wyświetlacz na dzień dzisiejszy pokazuje 152.948 km - jednym słowem 43.735 km od drugiej rocznicy. Trzeci wynik w historii - dla przypomnienia I: 53.445, II: 55.768. Wyraźnie dyszkę mniej, ale nie narzekam z tego powodu .

36 miesięcy eksploatacji na tym poziomie skutkują kosztem ogólnym na poziomie 99.708,33 Pln. Czyli ostatni rok kosztował mnie 28.923,33. Dla porównania: I - 37.986, II - 32.799. Jest tendencja spadkowa, ale przejechałem też teraz wyraźnie mniej.

Na wachę przez trzy lata poszło 68.289,40 Pln w 244 tankowaniach i przepaleniu 12.889,47 litrów tej lepszej bezołowiowej. Stanowi to 68,49% ogółu kosztów. Średnie spalanie wg. tutejszego dziennika kosztów to 8,55 l/100 km. Przy moim jeżdżeniu uważam, że jest do przyjęcia .

Serwis w trzecim roku to dwa przeglądy (120 i 150) i zamyka się kwotą 6.143,26 Pln (697 I, 2.564 II, 2.882 III). Wymieniałem jeszcze żarówki mijania oraz po dwóch latach na koniec października '15 płyn chłodniczy i hamulcowy. To tylko 6,16% całości, więc jestem bardziej niż usatysfakcjonowany tym wynikiem. Co prawda w grudniu '15 jeszcze kończyła się sprawa cieknącej chłodniczki oleju - sprawa zamknięta, jest sucho - a w lutym '16 doszła wymiana podpory prawego przedniego amortyzatora, po której jeszcze dwukrotnie odwiedzałem serwis w celu korekty ustawienia kierownicy. Jednak te "niuanse" nie zakłóciły mojej ogólnej opinii jak wyżej .

Koszty pozostałe dają 25.275,67 Pln czyli 25,35% ogółu. 8.571,67 Pln za ostatnie 12 miesięcy (10.634 I, 6.070 II). Klasycznie rządzi ubezpieczenie, opony (dwie nowe zimówki w listopadzie ub.r. oraz komplet na lato w br.), wynajem garażu i roczne winiety CZ oraz SK - generalnie to właśnie opony podniosły ogólną kwotę . Nasze płatne autostrady ogarniam elektronicznie (pudełka na szybę), A4 Krk-Kat kosztuje mnie dzięki temu 15% mniej.

Jakby nie mówić i jakby nie liczyć jestem wciąż zadowolony z Fiata. Wpisuje się prawie idealnie w moje potrzeby, nie wyciąga też z mojej kieszeni więcej niż potrzeba. Zewnętrznie i wewnętrznie nie dodaje aktualnie rozterek. Czego chcieć więcej ?

W nawiązaniu do wpisu o poprzedniej rocznicy, mogę powiedzieć, że na tą chwilę jestem w opcji wyjeżdżenia nim założonego terminu (5 lat). Co przyniesie przyszłość, zobaczymy. Był moment w tym roku, gdzie intensywnie rozważałem zmianę auta. Rozsądek jednak zwyciężył . Pojawienie się Tipo w wersji HB/SW może jednak wyraźnie wpłynąć na moje plany .

Niech nam się darzy !