Idzie zima, a Gofer postanowił dokopać portfelowi. Z maski ucieka lakier (malowanie lub kupno nowej - uzywanej w kolorze) , a z kolei amortyzatory powiedzialy dosć (całe szczęście po przeglądzie a nie przed). Przyszedł też czas na zakupienie w koncu skrobaczki do szyb, bo widok rano nie był zbyt mily i skrobanie szyby kartą miejską troche zajęło. Juz nie mowiac o rozlatującej sie wycieraczce. Przybędzie wypłata i bedziemy się bawić. Zakupione jakis czas temu felgi BBS RZ 15"ciągle czekają aż w końcu się je doczysci, bo poprzedni własciciel nieco je dobił. Ale byle do wiosny i na Goferze beda wygladac nieziemsko Póki co zostają 14" stalówki pomalowane w kolorze jaskrawego żółtego, przez co Gofer jest widoczny na mieście ze sporej odległości. Wydatków dość sporo sie szykuje, aczkolwiek damy rade ! Będą pieniądze i lecimy po zakupy co by Goferowi juz nic nie dolegalo
Miłego dnia !