Do Egontar:
No co Ty, we własne łóżko

Do mucko1: Myślałem że znasz to z autopsji!

Do Egontar:
Wydaje mi się, że mi to mówiłeś

Do mucko1: Dokładnie! A skąd wiesz?

Do Egontar:
Na dodatek działa ono na lekki stolec, tak lekko, że nie przerywa snu.

Do kstilger: Zatem działaj. Musisz tylko opracować jakąś historię typu: obecny prezydent Gabonu (tj. w roku 2047) przyszedł na świat w tej Skodzie w drodze do szpitala w Leśnej Górze

Do Egontar:

Do brzozzhems: ja juz mam citigo ktore moglbym oddac do muzeum tylko koc zalozyc i trzymac pod nim 30 lat:D

Do mucko1: Za dużo McDolanda. Jedzenie tego powoduje niestrawności, które skutkują gazami. Te gazy unoszą się do góry i trafiają do mózgu dlatego rodzą się im posrane pomysły!

Do MarcinGP: Jak zwykle błyskotliwy

Do MarcinGP:
Marcin żyje!!!

Do paolomario: Kornacki to pipa, a nie dziennikarz motoryzacyjny

Kornacki wspominał kiedyś, że przez tygodnie nie widzi stacji benzynowych bo na codzień elektryka używa w Wawce

Do luckyboy:
Jest ot jakiś pomysł, było by prawie jak na westernie

Do mucko1: Akumulatory mogą ładować się powoli, ale ich wymiana na naładowane usprawniłaby podróż - podjeżdżasz na "stację" i od spodu robot wymienia dużą baterię zamontowaną w podłodze

Do paolomario: W Polsce zasilania elektryków nie wytrzyma sieć energetyczna, więc tylko LPG

Do luckyboy:
A jeszcze fajnie by było, aby zasięg ich był większy i też aby szybciej się ładowały.
Na razie mogą tylko robić za auta miejskie i pewnie by tak było gdyby nie ich cena.

Do paolomario:
Starocie tak, ale ja miałem na myśli te nowe, lub prawie nowe.

Do luckyboy: O te wiatraki mi chodzi i prąd z nich, a nie z elektrownii, gdzie spala się węgiel. Bo ciągle nie do końca mam przekonanie, że idea Muska idzie w założonym przez niego kierunku.

Do paolomario: Prąd jest powszechny, w każdym gospodarstwie domowym, nie wybucha i nie trzeba budować infrastruktury stacji tankowania wodoru. Przez noc auta w garażach/na podjazdach naładują wiatraki.

Do mucko1: Ludziska jak ludziska, ale handlarze jakie modyfikacje robią jeździ to to później po drogach A Muzeum Techniki albo Myśli Twórczej powinno stać

Do brzozzhems:
Można jeszcze powspominać Matiza.

Do luckyboy:
Ale oni nie pisali, że te auta są przeznaczone tylko i wyłącznie na drogi. Kupujesz, tankujesz i na zamknięty plac, lub tor. Takie zakazy zwykle są martwe, bo i tak później ludziska robią wiele modyfikacji.

Ja bym wprowadził u nich zakaz bzykania, co by się nie rodzili głupole.

Do luckyboy: NIemal ze wszystkim się zgodzę, ale przyszłość motoryzacji należy do aut typu Toyota Mirai. Chyba, że pozyskiwanie energii elektrycznej będzie naprawdę zielone

Zalatuje tu jakąś grubszą polityką.

A takie szalone auta są potrzebne, bo co będziemy za 40 lat wstawiać do muzeum motoryzacji? Renault Kadjar i Skodę Citigo?

Ja myślę, że samochody z trybem jazdy autonomicznej są pożądane na drodze bardziej, niż z trybem jazdy bokami - z punktu widzenia bezpieczeństwa ruchu, a to jest najważniejsze, stwierdzi każdy kto znalazł się chociaż raz w szpitalu po wypadku drogowym. Fantazje rajdowe można realizować na torach, a nie publicznych drogach, gdzie są piesi, rowerzyści - nie mam ochoty zostać ofiarą pseudo driftera, a takie systemy zachęcają do niebezpiecznej jazdy - nie ma pojęcia poślizg kontrolowany czy bezpieczny na drodze publicznej. Wystarczy pooglądać filmy z Nurburgringu, na których widać jak amatorów szybkiej jazdy (bez umiejętności) przed wypadnięciem z toru ratuje często system ESP.

Poza tym przyszłością motoryzacji jest Tesla, a nie Demon czy Focus RS - faceci tracą jaja, wolą auta obsługiwane smartfonem, a nie prawym pedałem