Będzie o tym co my aWc-owcy lubimy najbardziej czyli o wymianie opon. Ale spokojnie bardzo krótko

Anioł mimo, że jeszcze stoi ale spokojnie już już nie długo, ma to już za sobą. Czas przyszedł także na fuska.

Zwykle wymienialiśmy w firmie opony na przełomie marca i kwietnia - takie były wytyczne Lease Planu. Tym razem wymiana przyszła na koniec kwietnia, pomimo że opony czekały na nas w fordzie. Ktoś powie czemu tak późno skoro temperatura na termometrze dawno już wskoczyła na wartości + i wysoko? Odpowiedź jest prosta. Po prostu nie uregulowaliśmy całej zależności za zimowe opony i ford nie chciał wydać nam letnich. W końcu jednak zapłaciliśmy i wymiana była możliwa. Razem z 2-ma kolegami pojechaliśmy na wiosenną akcję.

Przy okazji wymiany, fusek dostał firmowe naklejki. Auto jest teraz bardziej rozpoznawalne, ja z kolei mniej anonimowy

Cała akcja potrwała ok. 3 godzin, co zważywszy na 3 auta jest wynikiem zadowalającym. Przypomnę tylko, że już raz oklejałem fuska. Tylko, że wtedy całe 8 godzin było dla panów z serwisu wynikiem zbyt małym. Tym razem im się udało