Taki luźny wpis z obserwacji. Ostatnio z ciekawości podłączyłem interfejs OBD żeby zobaczyć jak szybko rośnie temperatura cieczy chłodzącej po uruchomieniu silnika i ogólnie jakie temperatury tam panują.
I tak przy temperaturze otoczenia około -5 temperatura cieczy 8 po około 12h postoju.
A np. dzisiaj rano temp. powietrza -18, temp. cieczy -14 po 36h postoju.
Co do tempa wzrostu temperatury to przy startowych -14 po około pół minuty pracy silnika na biegu jałowym temp. podskoczyła do 0, a po kolejnych 3 minutach było już 50.
Ogólnie mniejsza sprawność silnika benzynowego w zimie jest jego zaletą jeżeli chodzi o szybkość nagrzewania się wnętrza, a przy tym rozmrażania szyb i tyłka