Do povagowany: Zmieniałem olej do tej pory raz. I ubyło go po tych 18 tys. jakieś 2 mm na bagnecie przy czym do min było jeszcze daleko, więc nie widzę problemu z jakimkolwiek zużyciem tego oleju.
Więc zakładam, że do tych 120-130 tys. spokojnie silnik dożyje a potem się i tak rozstajemy
Ale nawet jakby w przyszłości wciągał tego oleju więcej to się będzie dolewać. Nie jest to jakaś skomplikowana czy droga czynność by się tym przejmować

Do Maniek1986: No to już wielki sukces Volkswagen ma sporo silników które trapi wysokie zużycie oleju, nawet wśród starszych jednostek zaliczanych do pancernych.

Do povagowany: Młoda, ale spotyka się egzemplarz z przebiegami >150k km, które nie sprawiają zadnych problemów. W AŚ był test Golfa z takim silnikiem i przeżył on 200k km testu

Do JacK: Pisałem ogólnie, a nie konkretnie o jakimś modelu czy silniku. Miałem na uwadze to, że żaden przegląd nie odzwierciedla problemów trapiących właściciela. EA211 to jeszcze młoda konstrukcja, aby cokolwiek o niej powiedzieć.

Do povagowany: Nie żebym chciał specjalnie polemizować bo jakimś fanem VW nie jestem ale Twoja wiedza o silnikach tsi VW i ich problemach zatrzymała się na konstrukcji EA111.
Natomiast od 2012 roku sukcesywnie a od 2014 już do wszystkich modeli grupy VAG wprowadzano silnik EA211, który jest zupełnie nową konstrukcją i gdzie z silnika EA111 przejęty został jedynie odstęp cylindrów wynoszący 82 milimetry.
I póki co przez te 5 lat od wprowadzenia z tymi nowymi konstrukcjami EA211 nie ma żadnych problemów znanych z EA111.
I poniekąd to, że wszystkie nowe VW już mają silniki benzynowe EA211 było powodem, że w ogóle popatrzyłem w stronę VW

Nie mogło być inaczej jak Niemcy oceniają to co niemieckie

Do povagowany: To co piszesz to tylko 1.3 CDTI użytkowanych przez firmy w trybie zero jedynkowym.

2,5% - takich słabych prawie nie pijam a VW-ach nie gustuje mówiąc bardzo delikatnie.

kuzyn miał nowego tourana 1,4 tsi - sprzedał kupił stare BMW

TUV opiera się na wynikach badan technicznych wiec ciezko to brać na poważnie nikt z urwanym kolem nie pojedzie na takie badanie :D albo z rozwaloną skrzynią

Szczerze mówiąc w przeciętnym 3-letnim aucie usterką mogą być tylko wady fabryczne odnalezione na pierwszym przeglądzie i to jest ten wynik 2,5% Poza tym raport TUV nie odnotuje zawyżonego zużycia oleju, wyjących łożysk w skrzyni biegów czy powierzchownych ognisk korozji/uszkodzeń lakieru.

Do Tejlor: Wyciągające się łańcuchy, zużywające olej wiadrami silniki, to też wszystko zużycie eksploatacyjne i to już nawet po 50.000km

Do Maniek1986:
http://www.motofakty.pl/artykul/raport-tuv-2018-najmniej-awaryjne-auta.html

Masz gdzieś link do pełnego raportu??

Dekra się przeważnie trochę wyłamuje z raportów TUV i GTU. Grande Punto było wręcz linczowane przez tych dwóch, a Dekra pokazywała dość dobre statystyki. Przez 3 lata użytkowania nie miałem ani jednej nagłej awarii. Wszystkie naprawy wynikały ze zużycia eksploatacyjnego.

Ta, jak zawsze w niemieckich raportach w czołówce stoją AUDI, VW i BMW. Ciekawe skąd się potem biorą rzesze niezadowolonych klientów i pozwy zbiorowe. Polecam brytyjskie Warranty Direct. Rankingi są bardziej wiarygodne, uwzględniają indeks awaryjności oraz średni koszt naprawy.

Obecnie auta kalkulowane są na kilka lat użytkowania. Więc o awaryjności modelu jako tako możemy mówić po 10 latach eksploatacji, gdzie wyjdą wszystkie wady związane z oszczędnościami.