Miałem nie robić tego wpisu, ale doszedłem do wniosku, że Picadorowi należy się ten wpis. Przecież biedaczysko wozi moją d.u.p.ę od 10 lat, i praktycznie przez ten czas ani raz mnie nie zwiódł . Oczywiście zdarzały się przeróżne sytuacje, nawet takie stresowe, ale summa summarum nie było źle .

I tak, nie będę się rozpisywać odnośnie anegdot i różnych sytuacji, bo te po części opisywałem w kolejnych wpisach. Rzucę tylko kilka szczegółów i koszty jakie poniosłem za ten okres użytkując ten model spod znaku szewrona.

Poniżej garść faktów:

- przebieg: 137353 km
- tankowania : 184 razy
- zużycie paliwa miasto/mieszany/trasa: 7,46/7,14/7,03 l/100km
- zużycie paliwa ekologicznie/umiarkowanie: 7,10/7,28 l/100km
- zużycie paliwa, opony zimowe/letnie/całoroczne: 7,07/7,23/7,34 l/100km

Łącznie wydatki paliwowe: 34,76 zł/100km


Serwis:

- przegląd olejowy: 7 razy
- wymiana rozrządu: 2 razy
- uszczelnienie pompy olejowej silnika: 1 raz
- wymiana przepływomierza powietrza: 1 raz
- naprawa rozrusznika: 1 raz
- regeneracja alternatora: 2 razy
- wymiana paska osprzętu: 3 razy
- wymiana świec żarowych: 1 raz
- zakup akumulatora: 2 razy
- wymiana sprzęgła i koła zamachowego dwumasowego: 1 raz
- tarcze hamulcowe przód: 3 razy
- klocki hamulcowe przód: 3 razy
- tarcze hamulcowe tył: 1 razy
- klocki hamulcowe tył: 3 razy
- wymiana amortyzatorów, sprężyn, łożysk przód: 1 raz
- sworznie na wahaczach i tuleje przód : 1 raz
- łącznik stabilizatora przód: 4 razy
- wymiana amortyzatorów tył: 1 raz
- chłodnica klimatyzacji (skraplacz): 1 raz
- naprawy blacharskie po wgniotkach parkingowych: kilka
- wymiana progów: 1 raz

Łącznie wydatki serwisowe to bagatela: 20,32 zł/100km


Reszta wydatków:

- komplety opon: 3
- ubezpieczenia
- badania techniczne
- parkingi, myjnie, opłaty za autostrady

Łącznie wydatki inne to: 20,49 zł/100km


Były też i wpływy z tytułu użytkowania auta

Łącznie wpływy to wcale nie mało bo: 5,15 zł/100km


Łącznie koszty auta to: 70,42 zł/100km, niestety to wcale nie mało . Pewnie ktoś inny sprzedał by dziada po pierwszym serwisie, ale ja kupując używkę liczyłem się z kosztami, szczególnie serwisowymi. Lubię zrobić sobie auto pod siebie i potem mieć spokojną głowę podczas jazdy .

Auto na razie jeździ u mnie, pewnie osiągnie ze mną policyjny wiek emerytalny. Takie są plany. Co dalej, nie wiadomo. Zerkam od czasu do czasu w stronę czegoś nowszego, ale nie mam jeszcze skonkretyzowanych wizji co do marki czy modelu. Zbyt wiele ich i wybór trudny .